Paweł Oleksy (obrońca Ruchu):
- Zawodnikom Hapoelu piłka zdecydowanie nie przeszkadza w grze. Mieli większe posiadanie, prowadzili grę, ale myślę, że dosyć dobrze się przeciwstawiliśmy. Czasami chcieli zaatakować wysokim pressingiem, ale zazwyczaj udawało nam się z tego wychodzić. Staraliśmy się grać piłką i odepchnęliśmy ich od siebie. Hapoel to dobra drużyna i nieprzypadkowo jest mistrzem swojego kraju. Za tydzień zaczynają rozgrywki, a my do swoich mamy jeszcze prawie dwa tygodnie. To było dla nas dobre przetarcie przed ligą.
Miłosz Przybecki (pomocnik Ruchu):
- Widać, że Hapoel jest w końcowym etapie przygotowań i już za kilka dni ma swój mecz w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Izraelczycy dobrze operowali piłką, ale myślę, że nasza gra wyglądała nieźle na ich tle. Zbyt łatwo straciliśmy gola. Zawodnik długo prowadził piłkę i trzeba było go wcześniej powstrzymać. Wyciągniemy z tego wnioski. Trzeba zaznaczyć, że też mieliśmy swoje okazje. Sam miałem sytuację, ale bramkarz dobrze obronił. To są jednak sparingi i mam nadzieję, że w lidze wpadnie.
Maciej Iwański (pomocnik Ruchu):
- To był cenny sparing, zresztą jak każdy. W każdym spotkaniu są założenia taktyczne, które staramy się realizować. Na tle silniejszego przeciwnika na pewno trudniej to zrobić i będziemy na pewno analizować ten mecz. Trener wyciągnie błędy, a także dobre zagrania. Stworzyliśmy dzisiaj kilka sytuacji, po których mogliśmy zdobyć bramkę. Daliśmy się też w niektórych momentach za łatwo ograć i to przeciwnik mógł nam strzelić. Niestety doszło do tego w drugiej połowie.
W zespole Hapoelu zagrał Maor Melikson, którego pamiętam z czasów jego gry w Wiśle Kraków. Raczej się nie zmienił. Dynamika, szybkość i prowadzenie cały czas są u niego na podobnym poziomie. To bardzo dobry zawodnik.
Wojciech Skaba (bramkarz Ruchu):
- Przeciwnik był dzisiaj bardziej wymagający, dobrze operował piłką, ale myślę, że sami również dobrze wyglądaliśmy. Szkoda straconego gola, zawodnik miał zbyt dużo miejsca i zdołał oddać skuteczny strzał.
źródło: Niebiescy.pl