Grę piłkarzy Pogoni Szczecin oraz Ruchu Chorzów specjalnie dla serwisu Niebiescy.pl ocenił
Jan Woś. Na boisku padł remis 1:1 po bramkach Stępińskiego i Murawskiego.
Popularny "Jasiu-Wosiu" podczas swojej piłkarskiej kariery, którą oficjalnie zakończył 13 maja 2012 roku, występował m.in. w Odrze Wodzisław Śląski, Ruchu Chorzów i Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski. W najwyższej klasie rozgrywkowej rozegrał aż 324 mecze i zdobył 32 gole.
Noty piłkarzy (w skali od 1 do 10) wg Jana Wosia:
Pogoń Szczecin
Dawid Kudła - 6
Adam Frączczak - 7
Sebastian Rudol - 5
Jarosław Fojut - 5
Ricardo Nunes - 5
Takafumi Akahoshi - 6
Rafał Murawski - 6
Mateusz Matras - 5
Dawid Kort (46') - 4
Adam Gyurcso - 5
Łukasz Zwoliński (46') - 4
Marcin Listkowski (46') - 4
Wladimer Dwaliszwili (46') - 5
Ruch Chorzów
Matus Putnocky - 7
Martin Konczkowski - 5
Rafał Grodzicki - 6
Michał Koj - 6
Paweł Oleksy (57') - 5
Tomasz Podgórski - 6
Łukasz Surma - 5
Łukasz Hanzel - 5
Patryk Lipski - 5
Łukasz Moneta (80') - 5
Mariusz Stępiński (90') - 6
Marek Szyndrowski (57') - niesklas.
Marek Zieńczuk (80') - niesklas.
Michał Efir (90') - niesklas.
Piłkarz meczu wg Jana Wosia: Matus Putnocky
- Wybronił uderzenie Frączczaka, co zadecydowało o wyniku tego spotkania, a poradził sobie też ze strzałem Matrasa. Putnocky ma szczęście do tego typu interwencji i teraz pewnie też wygra plebiscyt. Tym razem jego obrona była nie tylko efektowna, ale i skuteczna.
Opinia o meczu:
- To nie było spotkanie najwyższych lotów. Było widać, że Ruch gra na luzie. Było sporo takiego spokojnego futbolu, oglądaliśmy podania z pierwszej piłki, bardzo spokojnie grali stoperzy Niebieskich. Wszystko odmieniło się po przypadkowym starciu, po którym zszedł Oleksy. Od tego momentu troszkę się zmienił układ w Ruchu i jego gra stała się bardziej defensywna. Pogoń się rozpędziła i miała więcej gry, miała swoje swoje sytuacje i chorzowianom trudniej było się przedostać pod bramkę rywali.
W tym meczu nie było widać jakiejś determinacji. Myślę, że Pogoń miała trudniejsze zadanie, ponieważ bardziej jej zależało na zwycięstwie. Szczecinianie zajmują przecież trzecie miejsce w tabeli. Szczególnie na początku ich to bardziej paraliżowało, niż dodawało energii. Po zejściu Oleksego i wyrównującej bramce Pogoń była zespołem dominującym, ale bardzo dobrze bronił Putnocky.
Remis jest sprawiedliwy dla obu zespołów, bo chyba rzeczywiście ten mecz tak wyglądał. Warto zauważyć 15. bramkę Mariusza Stępińskiego, który nie miał w tym meczu zbyt wielu okazji. Jednak gdy już miał, to ją wykorzystał. Myślę, że jest to bardzo ciekawy chłopak - 15 goli w sezonie to bardzo dobry dorobek. Będzie szkoda, gdy ten zawodnik odejdzie z Ruchu.
źródło: Niebiescy.pl