Trener Dariusz Wdowczyk w niedzielę po raz trzeci poprowadzi drużynę Wisły Kraków. W ostatnich kilkunastu dniach "Biała gwiazda" wygrała 4:2 z Termalicą oraz 5:1 z Jagiellonią, a jej kolejnym przeciwnikiem będzie Ruch.
- Nie będzie to łatwy mecz, jak zresztą każdy w naszej lidze. Wiemy, jak grają chorzowianie, kto jest groźny w ich drużynie. Mamy nadzieję, że w dobrych nastrojach wrócimy z Chorzowa. Mamy plan, który realizowaliśmy w trakcie przerwy na kadrę. Na pewno lepiej się pracuje, gdy są zwycięstwa, a mieliśmy nad czym pracować. Były bowiem elementy, które funkcjonowały nie tak, jak byśmy chcieli. Mam nadzieję, że przez ten czas lepiej się poznaliśmy, a zespół lepiej wie, czego się po nim spodziewam - mówi Dariusz Wdowczyk.
Szkoleniowiec krakowskiej ekipy nie chce zdradzić, jaką ma receptę na pokonanie teamu Waldemara Fornalika. - Piłka jest taką grą, że możemy sobie zakładać pewien scenariusz, a on w pierwszej minucie może zostać wywrócony do góry nogami, to zawsze jest bardzo płynne i trzeba mieć też plan na wypadek zmian. Siłą Wisły jest ofensywa, podkreślam to na każdym kroku. Żaden z polskich zespołów nie lubi się bronić, szczególnie Wisła. Wykorzystajmy nasze atuty w ofensywie, ale nie zapominajmy o obronie. Musimy na pewno uważać na kontry Ruchu, bo mają odpowiednich do tego ludzi. Wierzę, że będziemy panować nad sytuacją boiskową, a momenty groźne dla nas będziemy starali się zażegnywać w zarodku - zaznacza 53-letni trener.
źródło: Wisła Kraków / Niebiescy.pl