Trener Waldemar Fornalik będzie świętował w sobotę swój jubileusz. 52-letni szkoleniowiec po raz 150. poprowadzi drużynę Ruchu Chorzów w Ekstraklasie.
- Czuję wielką satysfakcję, że mogę pracować w tak wielkim klubie, że mogę być jego częścią. Ruch zapisał się złotymi zgłoskami w historii polskiej piłki. Teraz tworzymy nową historię, która w ostatnim okresie też jest bardzo owocna. W latach 2010-2014 ten klub trzy razy zakwalifikował się do europejskich pucharów. To też pokazuje, że Ruch jest klubem wyjątkowym. Tym bardziej jest to dla mnie powód do dumy, że mogę uczestniczyć w tej nowoczesnej historii i pracować na chwałę Niebieskich - mówi "Waldek King".
Zespół Niebieskich, który jest o krok od zapewnienia sobie miejsca w grupie mistrzowskiej, zmierzy się jutro ze Śląskiem Wrocław. - Miejsce zajmowane przez naszych najbliższych rywali nie odzwierciedla możliwości tej drużyny, jej potencjału. Jest to zespół, który wielokrotnie pokazał, że potrafi grać w piłkę. Nie tak dawno zanotował serię trzech kolejnych zwycięstw. W ostatnim okresie coś poszło nie tak, stąd też zmiana trenera. Było widać, że zespół zareagował na to niezłą grą w Kielcach. Śląsk był bliski odniesienia zwycięstwa. Zdajemy sobie sprawę, że sobotni mecz nie będzie dla nas łatwy, z tego względu, że rywale bardzo potrzebują punktów, by poprawić swoją sytuację w tabeli - zaznacza trener Waldemar Fornalik.
Chorzowianie zaprezentowali dobry futbol w spotkaniach z Cracovią, Pogonią i Lechem, ale ostatecznie zainkasowali zaledwie trzy punkty. - Padliśmy ofiarą nie tylko tych kapitalnych strzałów, ale też, powiem wprost, błędnych decyzji sędziego, chociażby w ostatnim meczu z Lechem. Karny za faul na Martinie Konczkowskim był dla mnie ewidentny, podobnie jak prawidłowo zdobyty gol przez Rafała Grodzickiego. To spotkanie mogło się zgoła inaczej ułożyć. Co do tych pięknych bramek, zawsze można się przed tym uchronić, nie dopuścić do takiego strzału, zagrać bardziej agresywnie, zablokować. Nam się to nie udało, ale myślę, że kolejnych meczach będziemy w tym elemencie skuteczniejsi - ocenia szkoleniowiec Ruchu.
Waldemar Fornalik zapytany o to, czy zamieniłby pochwały i ładną grę na kilka punktów więcej, odpowiada: - Zamieniłbym tylko wynik. Nie chciałbym, żebyśmy grali gorzej. Natomiast liczę, że nadal będziemy grali podobnie i punktowali. Różnie z tym bywa, ale nie będziemy zbaczać z obranego kursu. Nadal chcemy grać w piłkę, ale i być czasami bezczelni w tym co robimy, aby te punkty inkasowała nasza drużyna.
źródło: Ruch Chorzów / Niebiescy.pl