Ireneusz Psykała (trener juniorów):
- Chłopcy bardzo przeżyli dzisiejszą porażkę. Uważam, że ponieśliśmy ją niezasłużenie. Przeciwnik był agresywny, dużo walki, dużo szumu, dużo krzyku, ale nie powinniśmy dzisiaj przegrać. Mikołaj Kawecki otrzymał dwie żółte kartki, w tym pierwszą zupełnie niezasłużoną. W ferworze walki zawodnicy "zahaczyli się sznurowadłami" i obaj zostali ukarani kartonikami. W drugiej sytuacji "żółć" była już jak najbardziej na miejscu. Tak więc niemal całą drugą połowę graliśmy w dziesiątkę, jednym napastnikiem, zmieniając ustawienie na 4-4-1. Pomimo osłabienia nasza gra nieźle wyglądała. Straciliśmy bramki po dwóch błędach indywidualnych, gdzie gubiliśmy piłkę, podczas gdy ewidentnie można było wybrać inne rozwiązanie. Podobna sytuacja zdarzała się przy konstruowaniu ataku - można było lepiej rozwiązać akcję, poszukać jeszcze jednego podania.
źródło: Akademia Piłkarska Ruchu Chorzów