Matus Putnocky (bramkarz Ruchu):
- Mecz nie rozpoczął się po naszej myśli, ale szybko odrobiliśmy straty. Wynik był dla nas korzystny, gra się układała, ale w drugiej połowie zaprezentowaliśmy się gorzej. Szkoda zmarnowanych sytuacji, zwłaszcza Kamila Mazka po przerwie. Trudno, teraz trzeba będzie szukać punktów gdzie indziej. Już w poniedziałek zmierzymy się na wyjeździe z Pogonią Szczecin. (may)
Martin Konczkowski (obrońca Ruchu):
- Chwała kibicom, że mimo porażki i tak są z nami. Szkoda, bo nie tak to miało wyglądać. Zaangażowanie i ambicja były na wysokim poziomie. Żałujemy, że nie wykorzystaliśmy sytuacji, bo było dużo stałych fragmentów. Przeciwnik miał ich mniej, wykorzystał dwa, a my niestety nic. Przyjęliśmy dwa szybkie ciosy i już się po tym nie podnieśliśmy. W drugiej połowie mieliśmy prowadzić grę, ale to nas całkowicie wybiło z rytmu. Aczkolwiek było później jeszcze sporo czasu... (tes)
Kamil Mazek (pomocnik Ruchu):
- Trudno powiedzieć, dlaczego nie zdobyliśmy punktów. Po drugiej bramce dla nas, tak naprawdę kontrolowaliśmy mecz. W drugiej połowie daliśmy się trochę zepchnąć, wkradł się w nasze poczynania chaos. Dostaliśmy trochę przypadkową bramkę, zawodnik Cracovii stał tyłem do bramki, odwrócił się i padł gol. Chwilę później dostaliśmy trzecią i już nam się nie udało podnieść. Na pewno musimy ten mecz przeanalizować i zwrócić uwagę na błędy przy stałych fragmentach. (may)
Łukasz Moneta (pomocnik Ruchu):
- Strasznie szkoda mojej sytuacji w końcówce. Gdybym wypuścił sobie piłkę bardziej do boku, to Sandomierski pewnie nie zdołał by obronić. Zwycięstwo było bardzo blisko,a zostajemy z niczym. Nie możemy w ten sposób pozwalać na odebranie sobie punktów. (may)
Mateusz Cetnarski (pomocnik Cracovii):
- Mecz nie trwa 45 minut, tylko 90. W szatni powiedzieliśmy sobie, że musimy grać bardziej konsekwentnie w całej defensywie i nie mówię tylko o linii obrony. W pierwszej połowie strzeliliśmy bramkę, ale graliśmy słabo i nie ma się co oszukiwać. Po przerwie pokazaliśmy, że jesteśmy dobrą drużyną i potrafimy się obudzić w trakcie meczu. Takie zwycięstwo cieszy podwójnie. Chorzów to bardzo trudny teren i uważam, że dużo zespołów tutaj potraci punkty. (tes)
źródło: Niebiescy.pl