Łukasz Hanzel w przeszłości już kilka razy mógł zostać piłkarzem Ruchu Chorzów. Do tej pory ciągle coś stawało na drodze, jednak teraz wszystko wskazuje na to, że uda mu się związać z Niebieskimi.
- Jesteśmy bardzo blisko porozumienia. Ruch jest zdecydowany na mnie, a ja też jestem zdecydowany, żeby tu grać. Zostały jeszcze szczegóły do dogrania - informuje 29-letni środkowy pomocnik. - Parę razy już był taki temat, ale wiadomo, jak jest w piłce. Różne rzeczy czasami decydują. Nie wiem, czy latem rozeszło się o kwestie finansowe. Chciałbym to już za sobą zostawić, bo w tamtym momencie nie ja o wszystkim decydowałem. Cieszę się, że teraz tu trafiłem. Zrobię wszystko, żeby byli ze mnie zadowoleni - dodaje.
Pół roku temu działaczom Ruchu nie udało się dojść do porozumienia z Hanzelem oraz jego menedżerem. Piłkarz ostatecznie wylądował w pierwszoligowych Wigrach Suwałki, dla których rozegrał jesienią 12 spotkań i strzelił 3 bramki. - Latem miały miejsce różne perypetie, a po czasie okazało się, że zostałem bez klubu. Dostałem propozycję z Wigier i się nie zastanawiałem, gdyż była już połowa września. Pojechałem do Suwałk i to też był dobry krok, bo coś trzeba było robić. Niczego w życiu nie żałuję, ponieważ nigdy nie wiadomo, co się może stać. W Wigrach też grałem, byłem w rytmie meczowym, jednak co Ekstraklasa to Ekstraklasa. Po zakończeniu rundy miałem jeszcze inne oferty, lecz większość z pierwszej ligi. Wiadomo natomiast, jakim klubem jest Ruch, jaką ma renomę i cieszę się, że mogę tu dzisiaj być - zapewnia.
Kibice Niebieskich mogą kojarzyć Łukasza Hanzela z czasów, gdy reprezentował barwy Zagłębia Lubin czy Piasta Gliwice. - Pamiętam sporo meczów przeciwko Ruchowi. Strzeliłem mu nawet bodajże dwie bramki. Niebiescy zawsze byli waleczną i dobrze wybieganą drużyną. Mam nadzieję, że też będę tego częścią. Bardzo mi odpowiada taki styl - mówi zawodnik, który najprawdopodobniej podpisze wkrótce kontrakt z Ruchem.
źródło: Niebiescy.pl