- Bardzo się cieszę, że mogliśmy się zgromadzić w ten wieczór w takim gronie. Brakuje śniegu, ale mam nadzieję, że atmosferę świąteczną uda nam się wykrzesać w trakcie życzeń - powiedział na rozpoczęcie uroczystej wigilii Prezes Ruchu Dariusz Smagorowicz.
W czwartkowy wieczór do kawiarenki klubowej Ruchu Chorzów zawitali byli i obecni piłkarze, trenerzy, działacze, a także władze miasta, duchowni, politycy i kibice. - To był dobry rok i na pewno nie muszę nikogo do tego przekonywać. To był rok dobry dla klubu zarówno pod względem finansowym, jak i sportowym. To daje nam podstawy, żeby w przyszły rok też patrzeć z dużym optymizmem. Tego wszystkiego nie dałoby się zrobić, gdyby nie pomoc nas wszystkich. Pozwolę sobie kilka osób szczególnie wymienić. Chciałbym podziękować władzom miasta w osobie pana prezydenta Andrzeja Kotali - za szczególną pomoc i wzorową współpracę z klubem. Oby w następnych latach układała się tak dobrze. Bardzo dziękuję pani Marcinowi Michalikowi, wiceprezydentowi Chorzowa, który jest odpowiedzialny za współpracę z Ruchem. Dziękuję wszystkim radnym, całemu sztabowi szkoleniowemu, zawodnikom, pracownikom i wszystkim kibicom. Życzę wszystkim zdrowych, spokojnych, wesołych świąt - zaznaczył prezes klubu.
- Chciałbym na wstępie przekazać pozdrowienia od arcybiskupa Skworca, ponieważ miałem okazję być u niego na kolacji wigilijnej - rozpoczął swoją wypowiedź Prezydent Andrzej Kotala. - Tak jak powiedział pan prezes, ten rok był dobry dla klubu. Również mam dobrą wiadomość dla wszystkich kibiców. Rada miasta podjęła kolejną uchwałę. Został uchwalony budżet na rok 2016 i jest w nim nadal pozycja budowy stadionu Ruchu. Z drugiej strony wiem, że klub oczekuje pomocy i wsparcia od miasta, czego prezes też nie ukrywa. Chciałbym podkreślić, że miasto będzie robiło wszystko, aby taką pomoc klubowi udzielić. Zdajemy sobie jednak sprawę, że nie podołamy tym dwóm działaniom. Chodzi o wsparcie finansowe dla klubu i budowę nowego obiektu. Wiemy też wszyscy, że klub chciałby grać na Stadionie Śląskim. Mówi się o tym coraz głośniej. Marszałek województwa poprosił również, aby taką możliwość rozważyć. Ten przyszły rok to wyzwanie dla nas wszystkich, zarówno dla zarządu klubu jak i dla władz miasta, aby podjać konstruktywne rozmowy z kibicami i podjąć decyzję, gdzie jest miejsce dla Ruchu Chorzów. Deklaruję, że dołożę wszelkich starań, aby pomoc od miasta dla klubu szła szerszym strumieniem, jak tylko zapadnie jakaś decyzja. To dyskusja na rok przyszły, a teraz cieszmy się świętami - dodał.
Na wigilii "Niebieskiej Rodziny" obecny był również wicemarszałek województwa śląskiego Henryk Mercik. - Cieszę się, że mogę być tutaj, tym bardziej że jestem hajduczaninem, a w tej chwili mieszkańcem Rudy Śląskiej Kłodnicy, która też jest za Ruchem. Życzę, aby Ruch trwał dalej i się rozwijał. To jest śląska marka sportowa i chciałbym, żeby Ruch grał na jak najlepszym obiekcie. Muszę powiedzieć, że kończymy budować Stadion Śląski i nic nie stanie na przeszkodzie, żeby on był gotowy. Ten stadion należy do samorządu województwa i chciałbym, żeby się na nim rozgrywały mecze. Obiekt czeka na drużynę, która będzie na nim grała. To wspaniały stadion, chociaż budowany z wieloma przeszkodami. Decyzja przed państwem, a tymczasem, życzę błogosławionych, dobrych i wspaniałych świąt Bożego Narodzenia - stwierdził przedstawiciel władz województwa.
Przemówienia po raz kolejny zakończył Krzysztof Sitek, który przeprowadził modlitwę. - To moment szczególny, ponieważ spotykamy się tutaj co roku w "Niebieskiej Rodzinie". W dzisiejszych czasach trzeba nam kultywować takie spotkania, które traktują o tożsamości chrześcijańskiej. Dobrze wiemy, co dzieje się w świecie - powiedział kapelan śląskiego sportu.
"Niebieska Rodzina" zaśpiewała kolędy, podzieliła się opłatkiem i złożyła sobie życzenia. Część z nich będziecie mogli zobaczyć w filmie, który przygotowuje dla was Telewizja Niebiescy.
źródło: Niebiescy.pl