Sytuacja Podbeskidzia Bielsko-Biała jest podobna do tej, z którą jeszcze niedawno zmagała się drużyna Ruchu. "Górale" przystąpią do meczu z Niebieskimi bardzo mocno osłabieni, choć to oczywiście niczego nie przesądza. Chorzowianie szanują przeciwnika i zapowiadają w sobotę pełną koncentrację.
Damian Chmiel, Lukas Janić, Bartosz Jaroch, Bartłomiej Konieczny, Celestine Lazarus, Anton Sloboda, Marek Sokołowski, Adam Deja i Kristian Kolcak. Siedmiu kontuzjowanych i dwóch pauzujących za kartki - to lista zawodników Podbeskidzia, którzy nie zagrają z Ruchem. - Kadrowo mamy ogromne problemy - wzdycha trener Robert Podoliński. - Nie ma jednak ludzi niezastąpionych. Sztab to jakoś poukłada i myślę, że chłopaki zagrają dobry mecz - mówi Deja, który skompletował cztery żółte kartki.
Taka sytuacja nie jest obca na Cichej, gdzie jeszcze kilka czy kilkanaście dni temu lista nieobecnych była długa. Obecnie znajdują się na niej kontuzjowani zawodnicy Maciej Urbańczyk i Jakub Wagner, a także trenujący indywidualnie Michał Szewczyk. Z drużyną ćwiczy Michał Helik, jednak po kilkumiesięcznym rozbracie z piłką potrzebuje trochę czasu, by wrócić na ekstraklasowe boiska.
Podopieczni trenera Waldemara Fornalika pojadą do Bielska-Białej w dobrych nastrojach. We wtorek pokonali oni 2:1 Koronę Kielce i zajmują wysokie piąte miejsce, mając tyle samo punktów co czwarta Pogoń. - Niebiescy odnieśli trzy zwycięstwa w ostatnich czterech meczach, a to dobrze zwiastuje przed kolejnymi spotkaniami. Po wygranej z Koroną Ruch umocnił się w górnej ósemce - zauważa Eugeniusz Lerch, mistrz Polski z 1960 roku.
"Górale" zgromadzili do tej pory 20 punktów i plasują się na trzynastej pozycji. W niedzielę bielszczanie nieszczęśliwie zremisowali u siebie 2:2 z Legią Warszawa ("Wojskowi" wyrównali stan meczu w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry - przyp. red.), natomiast w środę przegrali na wyjeździe z Cracovią aż 1:4. - Nie byliśmy w stanie nawiązać wyrównanej walki. Pojawiło się dużo niedokładności, dużo słabej jakości, ale to było efektem niedawnego pojedynku z warszawską drużyną. Gratulacje dla Cracovii, czapki z głów, dziękujemy za lekcję. Mamy nadzieję, że wyciągniemy z niej wnioski - zaznacza Podoliński.
- Zespół Podbeskidzia to wielka niewiadoma, bo grając u siebie nie potrafi wygrać meczu, a na wyjazdach punktuje. Ta drużyna dopiero się klaruje, podobnie jak u nas, z tą różnicą, że u nas zespół oparty jest na doświadczonych zawodnikach - nie starych, tylko doświadczonych - a w Bielsku jest dużo młodzieży i grają różnie. Widać, że są dobrze wybiegani, indywidualnie są bardzo dobrymi piłkarzami i po przyjściu trenera Podolińskiego zaczynają grać jako drużyna. Na pewno trzeba szanować tego przeciwnika, ale trzeba będzie zrobić wszystko, żeby wygrać - podkreśla w rozmowie z oficjalnym serwisem Maciej Iwański, który zanim trafił do Ruchu, spędził dwa lata w Podbeskidziu.
Sędzią głównym sobotniej potyczki będzie Paweł Raczkowski z Warszawy. Transmisję telewizyjną przeprowadzi stacja nSport+, natomiast my zachęcamy do śledzenia naszej sportowo-kibicowskiej
relacji LIVE! Początek meczu o godz. 18:00.
Przewidywany skład Ruchu: Putnocky - Konczkowski, Grodzicki, Cichocki, Koj - Mazek, Surma, Iwański, Lipski, Zieńczuk - Stępiński.
|
źródło: Niebiescy.pl