Ruch Chorzów zakończył pierwszą część sezonu zasadniczego na dobrej, siódmej pozycji, jednak w klubie zaznaczają, że nie ma jeszcze powodów do radości.
- W przeszłości, gdy koniec rundy był także końcem grania w danym roku kalendarzowym, to była dobra chwila na oceny i podsumowanie. Ale dziś? Wszystko dzieje się tak płynnie. Jedna runda się zakończyła, druga zaraz się zacznie... W tym roku przed nam jeszcze sześć spotkań. Musimy podejść do nich w pełni skoncentrowani, bo tak naprawdę nic jeszcze nie osiągnęliśmy - zaznacza wiceprezes Ruchu Mirosław Mosór.
Włodarze Niebieskich przygotowują już zespół do rozgrywek w 2016 roku. - Pracujemy nad zimowym transferami, a priorytetem nadal będzie pozyskiwanie młodych, polskich graczy. Jesteśmy w połowie drogi. Jeżeli w rundzie rewanżowej uda nam się obronić miejsce w pierwszej ósemce, to będzie wielka radość - podkreśla Mosór.
źródło:
Slask.Sport.pl