Drużyna Pogoni Szczecin, z którą Ruch Chorzów zmierzy się w najbliższej kolejce, pokonała w poniedziałek Jagiellonię Białystok 2:1 i awansowała na drugie miejsce w tabeli.
- To był pojedynek walki. Było dużo spornych sytuacji, sędzia miał bardzo sporo roboty. Widowisko też było niecodzienne. Kibice lubią takie ostre starcia. To było spotkanie z cyklu: "Kto kogo przepchnie, kto kogo kopnie". Cieszymy się, że wygraliśmy po raz kolejny. Czuję się szczęśliwy, gdy widzę, że ludzie chodzą na mecze i wspierają nas. Gramy dla nich i mam nadzieję, że będzie ich coraz więcej. To fantastyczne uczucie - powiedział bramkarz "Portowców" Dawid Kudła.
Zwycięstwo Pogoni nie było sprawą oczywistą, bo "Jaga" była bliska wywiezienia ze Szczecina remisu. - Mogło być nieciekawie, ale na szczęście wszystko zakończyło się dobrze. Mamy komfort psychiczny i jesteśmy na drugim miejscu. Zależało nam na zwycięstwie, bo w tej kolejce pozostałe drużyny zagrały korzystnie dla nas. Jednak tabela nie jest w tym momencie ważna. Rzucimy na nią okiem po 30. kolejce. Teraz cieszymy się, że wygrywamy. To buduje naszą historię. Rywale czują przed nami respekt i wiedzą, że muszą nas szanować - stwierdził 23-letni golkiper.
Spotkanie Niebieskich z wiceliderem Ekstraklasy odbędzie się w piątek o godz. 18:00. - Ruch przed własną publicznością nie jest słaby. Przeciwnicy będą walczyć, ale jedziemy tam po trzy punkty. Żadna inna zdobycz nas nie interesuje. Mam nadzieję, że będziemy kontynuować serię zwycięstw bez porażki - zapowiedział Kudła.
źródło: Niebiescy.pl / Pogoń Szczecin