Waldemar Fornalik (trener Ruchu):
- Przegraliśmy 1:2 z Cracovią, która była bardzo zmotywowana przed tym meczem i było to widać od pierwszych minut. Chcieliśmy grać w piłkę, ale to było trochę za mało. Cracovia grała agresywniej i bardziej zdecydowanie. W pierwszej połowie udawało nam się grać w piłkę, a druga część była lepsza w naszym wykonaniu. Strzeliliśmy bramkę i później przynajmniej z trzech stałych fragmentów mógł paść gol i wtedy byśmy zremisowali. Zbieramy kolejne doświadczenia i spostrzeżenia z tego, jak się zachowują zawodnicy. Oczywiście chcemy każdy mecz wygrać, dzisiaj nam się to nie udało. Myślę, że było widać na boisku, iż zależało nam, aby osiągnąć tu w Krakowie dobry wynik.
Nie wiem, czy powinienem to mówić, ale mam sporo wątpliwości co do kilku decyzji arbitra tego spotkania. Muszę to jednak pooglądać spokojnie i wtedy będę mógł się do tego odnieść.
Jacek Zieliński (trener Cracovii):
- Trudny mecz, który sami sobie skomplikowaliśmy w drugiej połowie. Nam w tym meczu chodziło przede wszystkim o zwycięstwo i przełamanie tej fatalnej passy u siebie bez wygranej. Historia zatoczyła koło, bo ostatnio wygraliśmy tutaj właśnie z Ruchem na początku czerwca. Pierwsza połowa zdecydowanie pod nasze dyktando, a w drugiej pozwoliliśmy złapać Ruchowi tlen. Straciliśmy głupią bramkę i w końcówce było trochę za bardzo nerwowo. Skoda trochę tych niewykorzystanych sytuacji, brakuje nam trochę instynktu takiego kilera, ale mamy trzy punkty i to jest najważniejsze.
źródło: Niebiescy.pl