Przeżywający ostatnio huśtawkę nastrojów chorzowianie zmierzą się w sobotę na wyjeździe z Cracovią, która po dobrym początku sezonu znacznie obniżyła swoje loty. Czego możemy się spodziewać po starciu dwóch zespołów z trudną do określenia formą?
Zespół Cracovii w pierwszych pięciu kolejkach Ekstraklasy zdobył 10 punktów, zaś w kolejnych czterech zaledwie 2. Po przerwie na mecze reprezentacji Polski "Pasy" poniosły dwie porażki - u siebie 2:3 z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza i na wyjeździe 2:4 z Zagłębiem Lubin. Warto również zauważyć, że jutrzejsi rywale Ruchu w obecnym sezonie nie wygrali jeszcze na własnym stadionie. - Myślę, że wreszcie nadeszła pora, by trzy punkty zostały w Krakowie - mówi trener Jacek Zieliński.
Niebiescy po wznowieniu rozgrywek po przerwie na kadrę wygrali 104. Wielkie Derby Śląska i z 13. punktami na koncie wskoczyli na podium. Tydzień później zaliczyli jednak porażkę 1:4 z Legią Warszawa, a następnie koszmarnie zaprezentowali się w wyjazdowym spotkaniu Pucharu Polski i przegrali ze słabo dysponowanym Lechem Poznań 0:1. Cracovia poczuła z kolei smak zwycięstwa, wygrywając na wyjeździe 3:1 z pierwszoligowym GKS-em Katowice.
Grodzicki, Szyndrowski i Zieńczuk to piłkarze, którzy pamiętają jeszcze ostatnie zwycięstwo Ruchu odniesione na terenie Cracovii. - Kiedy to było? Hmm... W poprzednim sezonie za trenera Fornalika przegraliśmy dwa razy, wcześniej za trenera Zielińskiego też, czyli wychodzi na to, że było to w sezonie, w którym zdobyliśmy wicemistrzostwo Polski - wspomina Marek Szyndrowski. I rzeczywiście, 3 maja 2012 roku Niebiescy prowadzeni przez trenera Fornalika pokonali "Pasy" 2:0 po bramkach Piecha i Zieńczuka.
- Po wygranych derbach liczyliśmy na coś więcej. Z Legią bardzo niefortunnie zaczęliśmy, po 12. minutach przegrywaliśmy 0:3, a mogło się to zupełnie inaczej potoczyć. Na Lechu zagraliśmy rzeczywiście bardzo słaby mecz. Było trochę zmian w składzie i to mogło mieć na to wpływ, a Lech, choć notował do tej pory słabe wyniki, ciągle ma przecież bardzo dobrych piłkarzy. Będziemy chcieli się za to wszystko zrewanżować i wygrać w końcu na Cracovii po ponad trzech latach przerwy - zapowiada "Skuter".
Wieloletni kapitan Ruchu Maciej Mizia, który był naszym ekspertem przy okazji spotkania z "Kolejorzem", stwierdził, że coraz gorzej wygląda gra obrony. A ta jest przecież podstawą. Sytuację utrudnia dodatkowo kontuzja Pawła Oleksego, która wyklucza go z gry w Krakowie. - Sztab szkoleniowy na pewno ma dylemat, bo zmiany w obronie nie służą zgraniu. Pamiętam, że trener Fornalik nigdy nie lubił mieszać w składzie defensywy, a teraz sytuacja tego wymaga. Obojętnie jednak kto z nas wyjdzie na boisko, to musi dać z siebie wszystko. Cały zespół musi być zdeterminowany, wszyscy musimy bronić, zaczynając już od napastnika i wtedy wszystko wróci - uważa Marek Szyndrowski.
Szkoleniowiec Niebieskich nie będzie mógł skorzystać ponadto z usług Michała Helika, Miłosza Trojaka, Michała Efira i najprawdopodobniej także Adama Setli. - U nas zabraknie Jakuba Wójcickiego, który jest w fazie rehabilitacji. Zobaczymy też, jak będzie wyglądał na ostatnim treningu Hubert Wołąkiewicz. Reszta jest gotowa do gry - informuje trener Zieliński. Dodajmy, że Sretenowi Sretenoviciowi urodziła się córka i w ostatnich dniach przebywał on w Belgradzie.
Sędzią głównym sobotniej potyczki będzie Paweł Gil z Lubina. Transmisję telewizyjną przeprowadzi stacja Canal + Sport, a my zapraszamy do śledzenia naszej sportowo-kibicowskiej
relacji LIVE! Pierwszy gwizdek o godz. 18:00.
Przewidywane składy:
Cracovia: Pilarz - Deleu, Rymaniak, Polczak, Wołąkiewicz - Rakels, Covilo, Dąbrowski, Cetnarski, Kapustka - Zjawiński.
Ruch: Putnocky - Konczkowski, Grodzicki, Koj, Szyndrowski - Mazek, Surma, Urbańczyk, Lipski, Zieńczuk - Stępiński.
|
źródło: Niebiescy.pl