Henning Berg (trener Legii):
- To był bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. W poprzednim spotkaniu mieliśmy 17 okazji do zdobycia gola, jednak ich nie wykorzystaliśmy. Dzisiaj było ich 10 i wszyscy widzą wynik. Moi zawodnicy zaprezentowali się z dobrej strony pod względem indywidualnym. Niezwykle istotny był nasz start, w niecały kwadrans strzeliliśmy trzy gole. Gratuluję piłkarzom dobrego występu.
Waldemar Fornalik (trener Ruchu):
- Nie możemy być zadowoleni z tego wyniku i meczu, a szczególnie z pierwszych 12 minut. Można powiedzieć, że ten mecz się wtedy zakończył wynikowo. Zawsze będę szukał pozytywów, nawet w takich meczach. Przegraliśmy 1:4, ale przy 0:3 z taką drużyną jak Legia Warszawa potrafiliśmy zacząć grać normalnie w piłkę. Nie zostaliśmy zupełnie zdemolowani, tylko zaczęliśmy grać i konstruować akcje. Oczywiście Legia też dalej grała w piłkę po trzeciej bramce. Strzeliliśmy gola po ładnej kontrze, później mieliśmy przynajmniej dwie sytuacje, po których mogła paść bramka kontaktowa i można gdybać. Pozytywów możemy również szukać indywidualnie u zawodników, którzy grali - było nie było - z Legią Warszawa, z bardzo dobrymi piłkarzami i pokazali się z dobrej strony. Na stratach bramek zaważyły indywidualne błędy. Szczególnie pierwsza była zupełnie niepotrzebna. Jako zawodnik i trener nie przeżyłem sytuacji, żeby po 12 minutach przegrywać 0:3. Przegrywaliśmy na przykład na Austrii Wiedeń, ale to się działo po ponad 20 minutach. Trzeba oddać chłopakom, że mimo wszystko potrafili pozytywnie zareagować i grać później w piłkę. Wypada nam przede wszystkim podziękować kibicom, którzy dopingowali nas mimo niekorzystnego wyniku, chcieli nam pomóc do ostatniej minuty i to jest bardzo istotne.
Chodziły mi takie myśli po głowie, żeby zmienić Cichockiego, ale to była dobra decyzja, że został do końca. Przeżył z drużyną to swoje niepowodzenie, jak również niepowodzenie drużyny.
źródło: Niebiescy.pl