Przebudowana latem drużyna Ruchu Chorzów zaliczyła dość udany początek sezonu. Podopieczni trenera Waldemara Fornalika w 8. meczach zdobyli 13 punktów i zajmują obecnie miejsce na najniższym stopniu podium.
- Stawiamy sobie krótkoterminowe cele. W piłce wszystko jest płynne, nieprzewidywalne do końca. Dając deklaracje łatwo wpaść w pułapkę. W tym sezonie celujemy w ósemkę i ogrywamy nasze talenty. Jeżeli jednak uda nam się utrzymać ten skład i jeszcze w niedalekiej perspektywie dokonać 2-3 wzmocnień, to jestem przekonany, że za dwa lata będziemy walczyć o najwyższe cele - mówi doradca Ruchu ds. sportowych Mariusz Klimek.
Ważną częścią zespołu Niebieskich są dwudziestokilkulatkowie. W Wielkich Derbach Śląska zagrali: Martin Konczkowski, Mateusz Cichocki, Paweł Oleksy, Kamil Mazek, Maciej Urbańczyk, Patryk Lipski, Mariusz Stępiński i Adam Setla, a nie można zapominać również o Koju, Heliku czy Efirze. - Powiem tak - nie ma lepszego klubu dla młodzieży niż Ruch. Nikt nie daje tylu szans, ile Ruch. Oczywiście odważnie stawia na młodzież także Jagiellonia, Zagłębie Lubin, ale my wiedziemy prym - podkreśla wieloletni działacz Ruchu w rozmowie z portalem
KatowickiSport.pl.
Kibice Niebieskich nie muszą się obawiać, że nagle większość perspektywicznych zawodników odejdzie z klubu. - Jesteśmy teraz w komfortowej sytuacji, ponieważ mamy z młodymi zawodnikami podpisane długie, trzy-czteroletnie kontrakty. Lipski, Konczkowski, Helik nie mają krótszych umów. I to my będziemy decydować o ich odejściu. Naturalnie - jeśli pojawi się dobra, satysfakcjonująca klub propozycja dla któregokolwiek z naszych utalentowanych chłopaków i on będzie chciał odejść, to się nad nią pochylimy. Jednak nic na siłę - zaznacza Mariusz Klimek.
źródło: Niebiescy.pl / KatowickiSport.pl