Ireneusz Psykała (trener juniorów):
- Jeśli mam powiedzieć coś pozytywnego, to na pewno zagraliśmy lepszy mecz niż poprzednio, z lepszym przeciwnikiem i osiągając lepszy wynik. Za mało jednak stwarzaliśmy sytuacji bramkowych, bo de facto w pierwszej połowie była tylko jedna czysta, a pozostałe to takie strzały w tłoku. Zaznaczmy jednak, że i przeciwnik miał swoje sytuacje. Brakowało momentów płynnej i szybkiej gry i był to jakiś mankament. Dopiero w końcówce coś się ruszyło i mieliśmy dwie okazje do zdobycia gola. Generalnie za mało oddawaliśmy strzałów, ale myślę, że wszystko co najlepsze jest przed nami.
źródło: Ruch Chorzów