Na stadion przy ul. Cichej 6 wróci w sobotę Bartłomiej Babiarz, który jeszcze dwa miesiące temu reprezentował barwy Ruchu, a dzisiaj jest zawodnikiem beniaminka Ekstraklasy - Termaliki Bruk-Betu Nieciecza.
- Pierwszy raz odwiedzę Cichą w charakterze piłkarza gości. Czeka mnie też pierwsze spotkanie o punkty, w którym zagram przeciwko tej drużynie. Raz doświadczyłem tego w sparingu. Chorzów nie tylko dla mnie był ważnym odcinkiem w piłkarskiej przygodzie. W naszej drużynie są inni zawodnicy, którzy w przeszłości występowali w Ruchu, czyli Tomasz Foszmańczyk i Sebastian Nowak. Nie można również zapomnieć, że grał w nim również Marcin Baszczyński. Mamy więc już zalążek fajnej drużyny. Z tym klubem pracował też trener Piotr Mandrysz. W sobotę sentymenty pójdą na bok. Jedziemy pokazać się z jak najlepszej strony. Mam nadzieję, że podtrzymamy dobrą passę i w kolejnym spotkaniu zdobędziemy punkty - podkreśla "Babi".
Bartłomiej Babiarz z uwagą przygląda się poczynaniom swojej byłej drużyny. - To teraz inny zespół. W lecie zaszło w nim sporo zmian. To co przyniosą, przekonamy się na końcu sezonu. Tabela wszystko najlepiej zweryfikuje. Znając trenera Waldemara Fornalika, jestem przekonany, że wyciągnie z drużyny maksimum możliwości. Ruch w lidze, w pierwszym meczu przegrał, ale potem wygrywał lub remisował. W ostatniej kolejce z Białegostoku wrócił z zerowym dorobkiem. W sobotę rywale mają o co grać. Podobnie zresztą jest z nami - zaznacza.
źródło: Niebiescy.pl / Termalica
fot. Termalica