- Pojedziemy do Chorzowa z myślą, aby awansować. Nie będziemy całkowicie zmieniać składu, chcemy, aby był on optymalny. Wiem, że Puchar Polski nie ma jeszcze takiej rangi, jaką mógłby mieć, ale to przede wszystkim zależy od trenerów, jak do tego podchodzą. Sądzę, że jest o co walczyć, ponieważ wpływają chociażby na późniejsze występy w Europie, które są solą czy też ukoronowaniem rozgrywek ligowych, więc warto się bić - mówi trener Wisły Kazimierz Moskal.
"Biała Gwiazda" rozpocznie przygodę z Pucharem Polski bez kilku ważnych zawodników. - Nie ukrywam, że mamy niewielkie problemy, jeśli chodzi o zdrowie, które wynikły po meczu Legią. Na pewno w dalszym ciągu ani Sarki ani Miśkiewicz nie będą brani pod uwagę. Natomiast do osiemnastki wraca Michał Buchalik, z czego się cieszę. Jeszcze dzisiaj mamy trening i zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Chcemy wystawić na tyle mocny skład, aby wywalczyć awans - przekonuje szkoleniowiec, który nie skorzysta również z usług Macieja Sadloka borykającego się ze złamaniem palca.
- Potrzebujemy zwycięstw, mimo że przywieźliśmy niezły wynik z Warszawy. Będziemy na pewno jutro o to walczyć. Nie przywiązuję wagi do statystyk, ale tak jak powiedziałem wcześniej, każdy mecz wyzwala u mnie chęć wygrywania i jest mi trudno pogodzić się z tym, jeśli to się nie uda - zaznacza Kazimierz Moskal.
źródło: Niebiescy.pl / Wisła Kraków