Kamil Włodyka (pomocnik Ruchu):
- Będę walczył o to, żeby najpierw pojechać na obóz - myślę, że już niedługo zapadnie decyzja, bo w poniedziałek wyjeżdżamy. Później będę chciał się dostać do tej ścisłej kadry. Jeśli dobrze przepracuję ten okres przygotowawczy i będę w formie, to pojawi się szansa, zwłaszcza, że szatnia się troszeczkę przeczyściła. Chcę się przebić do pierwszego składu.
Nauczyłem się czegoś nowego w Termalice, gdzie spędziłem pół roku. Tam gra się inną piłkę, bardziej siłową. Był inny trener, inni zawodnicy, więc coś z tego wyniosłem. Starałem się też pracować nad sobą poza treningami, nie chciałem przespać tego pół roku. Zależało mi na tym, żeby być w Ruchu w jak najlepszej dyspozycji od samego początku.
Michał Szewczyk (pomocnik Ruchu):
- Za nami pierwszy tydzień przygotowań i ciężka praca się jeszcze nie skończyła, bo przed nami obóz. Dzisiaj nie chodziło tak bardzo o wynik, ale o to, żeby jeszcze dołożyć po tym tygodniu i kontynuować okres przygotowawczy.
Wyleczyłem już kontuzję i teraz walczę o skład. Dzisiaj trener wystawił mnie na prawej obronie, ale w dzisiejszej piłce to praktycznie to samo co prawa pomoc. Dam radę wszędzie tam, gdzie mnie trener wystawi. Myślę, że prawa obrona to nie jest moja jedyna szansa na grę. Moja nominalna pozycja to boki pomocy, ale dobrze się też czuję na cofniętym napastniku. Prawa obrona jednak też nie jest mi obca.
Ubywa nam zawodników, ale myślę, że będziemy mieć dobrą kadrę i powalczymy o najwyższe cele. Kręgosłup drużyny troszeczkę został zachwiany, ale może pojawią się jeszcze jakieś transfery. A jeśli nie to będziemy walczyć taką kadrą, jaką mamy.
źródło: Niebiescy.pl