Trzy miesiące potrwa rozbrat z piłką nadziei Ruchu Chorzów na środku obrony - Michała Helika. Młody obrońca przeszedł operację w Berlinie gdzie wykonano na nim zabieg czyszczenia martwych tkanek więzadeł rzepki.
- Diagnoza mówiła o zapaleniu więzadeł rzepki. Trzeba było wyczyści martwe tkanki, które wywoływały permanentny stan zapalny. Sezon kończyłem odczuwając już duży ból - tłumaczy Michał Helik. 19-latek jest jednak dobrej myśli. - Wszystko się udało, więc jeśli nie stanie się nic nieprzewidywalnego, to około 10 tygodni. Na razie poruszanie sprawia mi duży kłopot, zmuszony jestem korzystać z kul - zaznacza. Helik najprawdopodobniej w piątek wróci do Polski. Przed nim trzy miesiące walki o powrót do pełni sił.
źródło: Katowickisport.pl/Niebiescy.pl