Jeden z najważniejszych graczy ofensywnych chorzowskiego Ruchu, Filip Starzyński odrzucił oferty występów w Turcji i Izraelu. Starzyński jednak na pierwszym miejscu stawia kwestie sportowe, dlatego też nie zdecydował się na krok w kierunku wschodu.
- Filip na początku odrzucił te bardziej egzotyczne dla niego miejsca. Jego pozyskaniem zainteresowane były kluby z Izraela i Turcji. Chłopak na pierwszym miejscu stawia kwestie sportowe, dlatego też rozważa grę w Niemczech, Holandii, czy Belgii - tłumaczy w rozmowie z portalem Katowickisport.pl menadżer Starzyńskiego, Kamil Burzec.
Nadal realna pozostaje możliwość przedłużenia kontraktu z Ruchem Chorzów. - Filip obecnie odpoczywa u siebie w domu i dał sobie kilka dni na to, aby przemyśleć, jaką ofertę wybrać. Mamy propozycję przedłużenia kontraktu w Ruchu, interesują się nim także inne polskie kluby - tłumaczy Burzec. Mowa tu przede wszystkim o Wiśle Kraków, która szuka godnego następcy dla Semira.