Piłkarz Ruchu Chorzów Filip Starzyński zakończył dzisiejszy mecz z GKS-em Bełchatów już w 23. minucie. "Figo" opuścił boisko z bólem w klatce piersiowej, a na placu gry zastąpił go chwilę później Michał Efir. Początkowo wydawało się, że pomocnik Niebieskich doznał złamania żeber...
- Okazało się, że nie są one ani złamane, ani pęknięte. We wtorek będę wiedział więcej na temat tego urazu - powiedział nam po meczu Filip Starzyński. - Nie pamiętam, w jakiej sytuacji doznałem tej kontuzji. Ból odczuwałem przez 10-15 minut, aż w końcu musiałem zejść z boiska - dodał.
źródło: Niebiescy.pl