Wygrana z Cracovią była dla trenera Waldemara Fornalika miłym prezentem z okazji 52. urodzin. - To zwycięstwo sprawiło mi wiele radości. Dzięki temu sobota i pół niedzieli minęły mi w dobrym nastroju, ale później oglądałem mecz Korony z Lechem w Poznaniu i skupiłem się już na czekającym nas w piątek ligowym spotkaniu z kielczanami - mówi szkoleniowiec Niebieskich.
W ostatniej kolejce chorzowianie uciekli ze strefy spadkowej, jednak czeka ich jeszcze mnóstwo pracy, by zapewnić sobie utrzymanie. - Na razie nic nie osiągnęliśmy. Teraz jesteśmy nad kreską, ale jestem przekonany, że walka o utrzymanie się w ekstraklasie będzie trwała do ostatniej kolejki i ważne, żeby nad kreską Ruch był także po 37 serii spotkań - zaznacza Waldemar Fornalik w rozmowie z
"Dziennikiem Zachodnim". - Nie gra się łatwo ze świadomością, że każdy błąd, każda stracona bramka, może mieć poważne konsekwencje w postaci spadku drużyny z ligi. Tym bardziej jestem zadowolony, że moi piłkarze potrafią radzić sobie z tą presją i grają wiosną dobrą piłkę - dodaje.
źródło: Dziennik Zachodni / Niebiescy.pl