Ruch Chorzów dementuje informacje, jakoby liczył, że dzięki przeprowadzce Widzewa na Cichą sfinalizuje transfer Eduardsa Visnakovsa. Niektóre z łódzkich mediów stwierdziły, że Niebiescy nie działają bezinteresownie. Na Cichej mówią jednak, że to "kompletna bzdura".
- Taka operacja nie jest możliwa, a to dlatego, że Ruch nie jest właścicielem obiektu przy Cichej, a co za tym idzie trudno, żeby zarabiał na jego wynajęciu. Co do Visnakovsa to opłata za jego transfer jest rozłożona na raty, które zgodnie z planem realizujemy - wyjaśnia Prezes Dariusz Smagorowicz. (
Slask.Sport.pl / Niebiescy.pl)