Działacze Widzewa nie odpowiedzieli jeszcze na propozycję Ruchu Chorzów. - Czekamy na sygnał z Łodzi - usłyszeliśmy na Cichej.
W piątek Polski Związek Piłki Nożnej zawiesił licencję Widzewa i jeszcze tego samego dnia pomocną dłoń wyciągnęli Niebiescy, którzy zaprosili RTS na swój stadion. - Rozmawiałem na temat problemów Widzewa z Sylwestrem Cackiem (właścicielem łódzkiego klubu - przyp. red.) i zaproponowałem, żeby rozważył w grę w Chorzowie. Dla nas to nie będzie żaden problem. Na pewno się pomieścimy. Ruch był w podobnej sytuacji rok temu, gdy z powodu remontu murawy musieliśmy szukać rezerwowego obiektu i skierowaliśmy swoje kroki do Gliwic. To jest zawsze trudna i stresująca sytuacja. Chcemy pomóc - mówi Prezes Ruchu Dariusz Smagorowicz. (Niebiescy.pl /
Slask.Sport.pl)