Waldemar Fornalik (trener Ruchu):
- Były fazy gry, które mogły się podobać. Po kilku składnych akcjach stworzyliśmy groźne sytuacje, ale było też sporo złych zachowań. Kończymy trzytygodniowy etap pracy w kraju. Trudno się spodziewać, aby już dzisiaj zawodnicy byli w takiej formie, jaką powinni prezentować w Ekstraklasie. Widać po nich trudy okresu treningowego, jednak muszą zmierzyć się z tym, że na boisku trzeba rozwiązywać pewne sytuacje i tworzyć okazje do zdobycia bramek pomimo zmęczenia.
Myślimy o tym, aby szlifować pewne rozwiązania taktyczne i z tym nastawieniem jedziemy do Turcji, gdzie rozegramy kilka spotkań towarzyskich. Tam też będzie się tworzył ostateczny kształt pierwszej jedenastki. Co do składu, który wyjedzie do Turcji, pozostaje tylko kwestia jednego bramkarza, ale najpóźniej jutro zapadnie decyzja, kto ostatecznie znajdzie się w zespole.
Wiedząc, że straciliśmy Daniela Dziwniela, nie lekceważymy żadnych możliwości. Paweł jest piłkarzem lewonożnym, grał w Ekstraklasie i chcieliśmy zobaczyć, jak się prezentuje. Widać gołym okiem, że nie trenował, ale decyzja jeszcze nie zapadła.
źródło: Niebiescy.pl