"Niebiescy" w 1/4 finału Pucharu Polski! Chorzowianie awansowali do dalszej fazy pucharu, dzięki wyeliminowaniu na własnym boisku łódzkiego Widzewa. Jedyną bramkę meczu zdobył Martin Fabusz, choć na listę strzelców powinno się wpisać jeszcze kilku jego kolegów z drużyny.
Spotkanie rozpoczęło się od śmiałych ataków chorzowskiego Ruchu. Już w 4. minucie meczu w sytuacji sam na sam z Fabiniakiem znalazł się Martin Fabusz. Napastnik Ruchu w decydującym momencie poślizgnął się jednak na murawie i dobrze zapowiadająca się akcja spełzła na niczym. Chwilę później prawą stroną boiska pognał Wojciech Grzyb, ale do jego dośrodkowania nie doszedł żaden zawodnik w niebieskiej koszulce.
Dobrą okazję na zmianę rezultatu miał kilka minut później Remigiusz Jezierski, który z lewej strony otrzymał idealne podanie od Pavola Balaza. Popularny "Jezier" trafił jednak głową minimalnie obok słupka.
W 40. minucie spotkania w polu karnym "Niebieskich" w starciu z jednym z zawodników Widzewa ucierpiał Grzegorz Baran. Niestety kontuzja okazała się na tyle groźna, że musiał on opuścić plac gry. W jego miejsce Duszan Radolsky wprowadził Michała Osińskiego.
Po zmianie stron chorzowianie nadal prowadzili grę. W pierwszych minutach drugiej części gry Jezierski pognał w kierunku bramki Widzewa , ale tuż przed "szesnastką" w porę uprzedzili go dwaj zawodnicy gości.
Tymczasem po drugiej stronie boiska w końcu zaatakowali Widzewiacy. W pole karne "Niebieskich" z impetem wdarł się Krzysztof Sokalski, ale zdecydowana postawa Roberta Mioduszewskiego zapobiegła utracie bramki.
"Niebiescy" na prowadzenie wyszli w 56; minucie meczu. Wtedy to z prawej "flanki" piłkę wprost na głowę Martina Fabusza zagrał Wojciech Grzyb, a ten na swój sposób umieścił futbolówkę w siatce.
Po strzeleniu gola gospodarze ruszyli za ciosem. W ciągu kilku minut na bramkę Fabiniaka uderzali Jezierski (z ostrego kąta, obok bramki), Balaz (z dystansu, wprost w łódzkiego golkipera) oraz Bonk (zza pola karnego, koło słupka).
Chwilę później jeszcze raz pod bramką rywala szczęścia szukał Remigiusz Jezierski, ale... i tym razem pozostało mu jedynie w geście rozpaczy rozłożyć ręce. W efekcie trener Radolsky w jego miejsce desygnował na plac gry Łukasza Janoszkę.
W końcówce spotkania znakomitym strzałem popisał się Wojciech Grzyb, ale jeszcze lepszą paradę zaprezentował Bartosz Fabiniak. W meczu przyjaźni górą Ruch!
PP: Ruch Chorzów 1:0 Widzew Łódź
Bramka: Fabusz 56'
Żółta kartka: Broź Łukasz
Składy:
Ruch: Mioduszewski - Nykiel, Baran (42' Osiński), Adamski, Jakubowski - Grzyb, Bonk (86' Sadlok), Pulkowski, Balaz - Fabusz, Jezierski (76' Janoszka).
Widzew: Fabiniak - Ukah, Kłos, Szeliga, Sokalski - Panka, Stawarczyk, Bono, Grzelczak (72' Bogunović) - Broź Łukasz (59' Lisowski), Piechna.
Sędzia: Piotr Pielak (Warszawa)
Widzów: 3000
źródło: własne