Z Wisłą trzynastego. Czy Fornalik i Surma są przesądni?
Data: 11.12.14; 14:46 Dodał: Neo
- Do meczu z Wisłą przygotowujemy się krócej niż do poprzedniego spotkania, ale wszystko idzie zgodnie z planem. Nie ma na tę chwilę kontuzjowanych, którzy nie mogliby zagrać, oprócz absencji kartkowej Gigołajewa. Przyjeżdża do nas zespół, w którym gra kilku bardzo wartościowych zawodników. To zespół, który nieprzypadkowo zajmuje swoją lokatę. Widać, że z Wisłą musi się liczyć każdy przeciwnik. Zdajemy sobie sprawę z klasy przeciwnika, ale zawsze walczymy o trzy punkty, oczywiście z różnym efektem. Liczę na to, że drużyna wyjdzie skoncentrowana na to spotkanie i autentycznie będziemy walczyć o całą pulę - powiedział trener Waldemar Fornalik, który wspólnie z Łukaszem Surmą wziął dzisiaj udział w przedmeczowej konferencji prasowej. Zachęcamy do przeczytania jej zapisu.
W spotkaniu z Podbeskidziem Niebiescy zaprezentowali się pozytywnie i odnieśli pewne zwycięstwo. Waldemar Fornalik: - Powoli idziemy do przodu. Dyspozycja zespołu była dobra w tym dniu, szczególnie było to widać na treningach. Należą się przede wszystkim słowa uznania dla zawodników, którzy zrealizowali to, co sobie nakreślili. Pracujemy na treningach, a mecz ma być efektem tego, co chcemy grać. Zawodnicy stanęli w tym ostatnim meczu na wysokości zadania.
Wyróżnił się zwłaszcza Rołand Gigołajew, który rozegrał swój najlepszy mecz, odkąd jest w Ruchu. Wypada żałować, że nie będzie mógł wystąpić przeciwko Wiśle. Waldemar Fornalik: - Rołand zagrał na pewno najlepszy mecz od momentu, kiedy ja objąłem drużynę. Wcześniej nie przyglądałem mu się tak dokładnie. Było widać, że złapał wysoką formę i jego dyspozycja była dobra w tym dniu. Potwierdzeniem była bramka i asysta, a także jego postawa. W tym meczu nie było słabych punktów.
Kiedy wyjdziecie w sobotę na boisko, będziecie już znali wynik spotkania Korony z Cracovią, do której tracicie dwa punkty. Mocno zależy wam na tym, aby jeszcze przed przerwą zimową wydostać się ze strefy spadkowej? Łukasz Surma: - Liga jest tak rozłożona, że śledzi się te poprzednie spotkania. Przypominam sobie, że byliśmy już w dużo trudniejszej sytuacji. Mieliśmy bodajże osiem punktów, a Korona wygrała i miała siedemnaście. Różnica była duża i musieliśmy wygrać mecz z Jagiellonią. Można powiedzieć, że jesteśmy przyzwyczajeni, że ktoś gra przed nami. Jest takie powiedzenie, że na jesień robi się punkty, a tabelę się ustawia na wiosnę. Trzeba zrobić jak najwięcej punktów i nie patrzeć się na innych, tym bardziej że później będzie podział.
Czy są panowie przesądni? Mecz z Wisłą odbędzie się trzynastego. Waldemar Fornalik: - Jeżeli chodzi o mnie to nie. Miałem takie uprzedzenia na początku, jak zaczynałem pracę w tym zawodzie, ale szczęśliwie udało mi się przełamać wszystkie przesądy. Dzisiaj podchodzę do tego zupełnie inaczej.
Łukasz Surma: - Jeśli chodzi o daty, to nie jestem przesądny, ale nie chciałbym występować z numerem trzynastym na plecach.
Waldemar Fornalik: - Podobno są hotele, gdzie nie ma pokoju numer trzynaście.
Przed wygranymi ostatnio meczami z Jagiellonią, Śląskiem i Podbeskidziem wręczono na Cichej jubileuszowe koszulki, co jak widać dobrze wróży. Tym razem również planowana jest taka uroczystość? Łukasz Surma: - Kiedy "Malina" dostawał koszulkę, to spiker powiedział, że poprzednie jubileusze się dobrze ułożyły i wtedy sobie z tego zdałem sprawę. Tak w ogóle to fajnie, że pamięta się o takich sprawach. Czuje się, że klub docenia ilość występów. To jest bardzo miłe i jest to motywacja. Aczkolwiek ja zawsze mówiłem "Donie" (Donacie Chruściel, rzeczniczce prasowej Ruchu - przyp. red.): nie dawaj mi kwiatów i koszulek przed meczem! Miałem wrażenie, że się zapesza. Okazało się, że jest odwrotnie, no i fajnie!
Donata Chruściel: - Teraz nie mamy żadnego jubileuszu, więc musimy coś wymyślić, żeby komuś wręczyć koszulkę.
Waldemar Fornalik: - Jakbyśmy gdzieś pogrzebali, to prawdopodobnie okażę się, że kiedyś miałem setny mecz, w którym prowadziłem Ruch Chorzów. Ale broń Boże nie prowokuję!
Zimą będzie pan musiał podjąć decyzję odnośnie przyszłości niektórych piłkarzy. Czy mecz z Wisłą może jeszcze wpłynąć na opinię o danym zawodniku? Waldemar Fornalik: - Może tak być. Jesteśmy po pierwszej turze spotkań i wkrótce będziemy podejmować decyzje. Teraz skupiamy się jednak na meczu i nie chcę mówić o personaliach.
Ostatnio musieliście stosunkowo długo czekać na najbliższy mecz. Ilość dni między spotkaniami ma wpływ na wygląd przygotowań? Łukasz Surma: - Na pewno. Teraz poniedziałek - sobota, wcześniej piątek - poniedziałek. To jest zupełnie inaczej. Nie uda się oszukać tych trzech dni więcej, które były przed meczem z Podbeskidziem.
Jakiego stylu gry Wisły Kraków należy się spodziewać w sobotę? Łukasz Surma: - Wisła chce dominować nad przeciwnikiem. Tak było lata temu i tak będzie pewnie teraz. Może są troszeczkę inni zawodnicy, ale Wisła ma wpojoną chęć zwycięstwa, dominacji czy grania na połowie przeciwnika. Krakowianie grają tak od lat, choć wiadomo, że z różnym skutkiem. Podbeskidzie przyjechało do Chorzowa i mówiło, że chciało wygrać, ale remis pewnie też by je zadowolił. Wisłę na pewno będzie interesować tylko zwycięstwo. To musi się spotkać z naszą reakcją.
Jako defensywni pomocnicy będziecie musieli się mocno postarać, by powstrzymać Semira Stilicia oraz jego kolegów z linii pomocy, która jest najmocniejszą formacją Wisły. Łukasz Surma: - Stilić to taki zawodnik, który jednym zagraniem może przesądzić o wyniku meczu. Będziemy musieli zwrócić na to uwagę. W szatni rozmawiamy jednak o tym, że musimy się również skupić na swoich zadaniach ofensywnych.
Latem Wisłę wzmocniło trzech piłkarzy Ruchu: Buchalik, Sadlok i Jankowski. Chciałby pan mieć ich z powrotem w drużynie? Waldemar Fornalik: - Mógłbym powiedzieć: proszę mnie zwolnić z odpowiedzi na to pytanie. Natomiast są to wartościowi zawodnicy i taka jest prawda. Miałem okazję pracować z Sadlokiem i Jankowskim. Dużo wnieśli do gry tego zespołu i przyczynili się do tego, że drużyna osiągała wyniki na koniec sezonu. Wiele klubów na pewno chętnie widziałoby ich w swoich składach.
Przed meczem ze Śląskiem wspominał pan taki doping kibiców - "iiiidź!". W spotkaniu z Podbeskidziem można to było usłyszeć, gdy atakował na przykład Gigołajew. Będzie pan uczulał piłkarzy, aby się nie podpalali? Waldemar Fornalik: - Nie, jeżeli jest okazja, aby szybko wyprowadzić piłkę i przyspieszyć grę, to zawsze będę namawiał zawodników do robienia tego. Granie do przodu nie oznacza równocześnie tracenia na wartości w defensywie. To jest kwestia ustawienia i asekuracji. Bardzo nam zależy, aby Ruch grał do przodu, grał dla kibiców, żeby fani byli zadowoleni z wyników i postawy drużyny.
Ma pan dużo dylematów, jeśli chodzi o zestawienie składu na mecz z Wisłą? Waldemar Fornalik: - Zawsze są drobne dylematy, ale myślę, że jakiegoś wywrócenia składu do góry nogami nie będzie.
RAKÓW CZĘSTOCHOWA - RUCH CHORZÓW
ul. Limanowskiego 83, Częstochowa
30.03.2024 r. godz. 12:30
:
TV NIEBIESCY
REKLAMA
PLAN PRZYGOTOWAŃ
08.01 - 19.01 - treningi w Chorzowie
17.01 g. 11:30 - sparing: Polonia Bytom 1:1 Ruch 20.01 - 01.02 - zgrupowanie w Belek (Turcja)
23.01 g. 15:30 - sparing: Ruch 1:1 Kecskemeti TE
26.01 g. 14:00 - sparing: Ruch 0:1 Drita Gnjilane
30.01 g. 14:00 - sparing: Ruch 2:1 Brera Strumica
31.01 g. 14:00 - sparing: Ruch 1:1 FK Skupi 02.02 - 08.02 - treningi w Chorzowie
09.02 g. 20:30 - 20. kolejka Ekstraklasy: Ruch - Legia Warszawa
* Więcej informacji o sparingach można zobaczyć po najechaniu na