Filip Starzyński znalazł się na liście życzeń klubu z Meksyku. Nieoficjalnie mówi się, że Ruch mógłby zarobić na transferze ponad milion dolarów.
23-letni wychowanek Wichru Przelewice już kilka razy był przymierzany do klubów z silniejszych lig. Starzyńskim miało się m.in. interesować Bordeaux, Chievo Verona, Torino czy VfB Stuttgart. Teraz pojawiała się nowa propozycja. Egzotyczna, bo aż z Meksyku! W ewentualnym transferze chce pośredniczyć agencja z Niemiec, której przedstawiciele w trakcie rundy jesiennej kilka razy obserwowali gracza Ruchu - pisze
Slask.Sport.pl.
W Meksyku Starzyński mógłby zarabiać nawet 40 tysięcy dolarów miesięcznie.
źródło: Slask.Sport.pl / Niebiescy.pl