Po zwycięstwie z Jagiellonią sytuacja Ruchu ciągle jest bardzo słaba. Chorzowianie zajmują dopiero piętnaste miejsce w tabeli i tracą sześć punktów do bezpiecznej strefy. Trener Waldemar Fornalik zachowuje jednak spokój i zapewnia, że Niebiescy nie będą nie pożegnają się z ekstraklasą.
- Co do tego nie mam wątpliwości. Sytuacja jest trudna, ale przypominam, że jesteśmy przed półmetkiem rozgrywek. Zadanie nie jest łatwe, ale mogę zapewnić, że będziemy walczyć. Wszystko, naprawdę wszystko jest jeszcze w tej lidze możliwe. My, trenerzy, mamy trudne sytuacje wkalkulowane w zawód. Właśnie wtedy trzeba najbardziej się wykazać - pracować i budować tak, żeby przełamać kryzys. Wiadomo, że wynik jest istotny, ba - najistotniejszy, ale chodzi o to, żeby w drużynie przechodzącej kryzys przywrócić radość gry. Jeśli piłkarze odczuwają przyjemność z gry, dokonują na boisku lepszych wyborów - mówi trener Fornalik.
Szkoleniowiec Ruchu ma nadzieję, że już wkrótce do formy wróci Filip Starzyński. - Kiedy przychodziłem do klubu, Filip rzeczywiście nie imponował formą. Wrócił właśnie ze zgrupowania reprezentacji w słabej dyspozycji. To jednak piłkarz bardzo świadomy tego, co robi. Pracowaliśmy z nim indywidualnie, nadal bardzo intensywnie pracujemy. Wierzę, że da to efekty. Ostatnio robiliśmy badania m.in. wydolności i wygląda na to, że wszystko idzie w dobrym kierunku - przekonuje były selekcjoner reprezentacji Polski.
źródło: Niebiescy.pl /
Slask.Sport.pl