W hali chorzowskiego MORiS-u wspominano dzisiaj legendę Ruchu Gerarda Cieślika. Impreza odbyła się tuż po pierwszej rocznicy śmierci wielkiego piłkarza.
O Gerardzie Cieśliku zebranym uczniom Zespołu Szkół Sportowych nr 2 w Chorzowie opowiadali Krystyna Cieślik, Waldemar Fornalik, Eugeniusz Lerch, Antoni Piechniczek, Jan Rudnow i Rafał Zaremba. - Gerard lubił wszystkie ciasta, ale najbardziej sernik. Był najwspanialszym mężem i ojcem - podkreślała Krystyna Cieślik, żona Pana Gerarda.
- Był świetnym wychowawcą młodzieży. Wychował reprezentantów Polski Kazimierza Poloka i Antoniego Nierobę. Był również moim trenerem w zespołach trampkarzy i juniorów. Później miałem przyjemność grać z nim w pierwszej drużynie - wspominał Eugeniusz Lerch, który przypominał również słynne spotkanie reprezentacji Polski ze Związkiem Radzieckim. - Miał patent na Jaszyna. Właściwie strzelał mu bramki w każdym meczu przeciwko Związkowi Radzieckiemu czy zespołowi Moskwy - dodał.
- Gdy byłem w waszym wieku, miałem okazję oglądać Gerarda na boisku, nie tylko w meczach, ale również na treningach - zwrócił się do młodzieży Antoni Piechniczek. - Jego fenomen polegał na dużej szybkości biegu i szybkim myśleniu na boisku. Charakteryzował się niesamowitym zmysłem i sprytem w rejonie pola karnego. Był niezwykle sprawny. Gdy pod koniec kariery dorobił się auta marki Ifa, to przed meczem jeździł do pobliskiego lasu, gdzie sam przeprowadzał sobie rozruch - wspomina były selekcjoner reprezentacji Polski.
- Gerard Cieślik zawsze mówił, że to na czym powinno nam wszystkim zależeć to dzieci i młodzież - dodał Jan Rudnow. - Początek dzisiejszych klas sportowych miał miejsce w 1974 r. Cieślik pracował tam jako nauczyciel, ja również. A z pierwszego w historii naboru do szkoły dostał się Waldemar Fornalik - przypomniał Rudnow. - W tej szkole razem się uczyliśmy, razem trenowaliśmy. Myślę, że można tę klasę uznać za elitarną, gdyż kandydowało do niej ponad stu chłopaków - mówił obecny trener Ruchu. - Pamiętajcie o tym dorobku, który się ciągnie i będzie trwał nadal. Bądźcie dumni, że chodziliście do tej szkoły, bądźcie dumni ze swojego patrona - podkreślał Jan Rudnow.
Na zakończenie spotkania rozegrano krótki pokazowy mecz pomiędzy reprezentacją szkoły a drużyną złożoną z byłych i obecnych zawodników Ruchu. Na parkiecie oglądaliśmy Dariusza Gęsiora, Damian Łukasik, Marcina Molka, Mirosława Mosóra i Andrzeja Urbańczyka oraz Bartłomieja Babiarza i Michała Helika.
źródło: Ruch Chorzów