Nasza drużyna koszmarnie radzi sobie w lidze, a to mocno odbija się na trybunach stadionu przy ul. Cichej 6. Poniedziałkowe spotkanie (termin też niczego sobie...) z Koroną obejrzało zaledwie 4254 widzów, którzy byli świadkami kolejnej porażki Niebieskich.
Decydująca była 77. minuta, gdy kielczanie zdobyli bramkę po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i główce obrońcy. Gra Ruchu przez cały mecz wyglądała słabo, a po stracie gola... nie wyglądała już w ogóle. Chorzowianie przez kwadrans nie stworzyli żadnej groźnej akcji, która dałaby kibicom nadzieję chociaż na remis.
Z trybun można było usłyszeć m.in. "co wy robicie, Niebiescy co wy robicie..." czy "kur.. mać Chorzów grać". Nie zabrakło jednak również śpiewów dających wsparcie, jak "Niebiescy gramy do końca" albo "czy wygrywasz, czy nie, ja i tak kocham Cię...". W trakcie meczu kibice kilka razy skandowali ponadto "Bednarz, Bednarz wypier...", co odnosiło się do ewentualnego zatrudnienia w Ruchu byłego prezesa Wisły Kraków.
Płoty przyozdobiło tego dnia kilkanaście flag, w tym m.in. "Psycho Fans", "Chuliganeria", "Fabryka Chuliganów", "Świętochłowice", "Żory", "Widzew Łódź", "Kęty", "Radlin", "Nakło Śląskie", "Niebieskie Łaziska", "ULTRAS" czy "Śląscy Ekstremiści".
Korona przyjechała do Chorzowa w 85 osób i wywiesiła dwie flagi "Śp. Małpa" oraz "Korona". Prowadzili doping adekwatny do swojej liczby wyjazdowej.
Już w niedzielę czeka nas wyjazdowa konfrontacja z Legią Warszawa. Do stolicy pojedziemy z wiarą w przełamanie naszego zespołu oraz spektakularną wygraną. Do boju Niebiescy!
źródło: Niebiescy.pl