Ryszard Tarasiewicz (trener Korony):
- Wydaje mi się, że rozegraliśmy dobre zawody. Byliśmy bardzo dobrze zorganizowani przez cały mecz. Nie dopuściliśmy gospodarzy do sytuacji bramkowych. Nie ukradliśmy tych trzech punktów, także jestem zadowolony z postawy moich zawodników. Nasza dyscyplina, organizacja przez 90 minut pozwoliła nam nie dopuszczać przeciwnika do sytuacji, które mogłyby spowodować utratę bramki. Jeszcze raz gratuluję moim zawodnikom postawy i zwycięstwa.
Waldemar Fornalik (trener Ruchu):
- Kolejne spotkanie nie takie, jakiego się spodziewaliśmy. Już nie mówię o przebiegu gry, ale przede wszystkim o wyniku końcowym. W pierwszej połowie Korona miała więcej z gry, jednak w drugiej, do momentu straty bramki to my kontrolowaliśmy spotkanie. Stały fragment gry, po którym straciliśmy bramkę, wybił zupełnie drużynę z rytmu. Nie potrafiliśmy odpowiedzieć i zareagować odpowiednio na zaistniałą sytuację. Pozostaje nam przyjąć porażkę, która bardzo boli. Dzisiaj dowiedziałem się, że Ruch tej jesieni zdobył raptem punkt na swoim stadionie. Analizujemy to wszystko, szukamy przyczyny, pracujemy i będziemy konsekwentni w tym, co robimy. Myślę, że z czasem gra i wyniki będą lepsze. Nie mamy innego wyjścia, gdyż sami widzimy, że jest wiele do poprawy. Tylko systematyczną pracą można dojść do poprawy.
Zespołowi nie gra się łatwo. Presja jest coraz większa i problem polega na tym, że potrzebny jest mocny impuls w postaci wygranej.
źródło: Niebiescy.pl