- Nie będę ukrywał, że byłem mocno zawiedziony. Nie tak wyobrażałem sobie spotkanie z Cracovią. Nie tak miało być. A był to po prostu nasz nie najlepszy występ, choć paradoksalnie dostrzegłem też w naszej grze pozytywne akcenty - mówi trener Waldemar Fornalik.
Drużyna Ruchu Chorzów od poniedziałku przygotowuje się do spotkania z kielecką Koroną. - Monitorujemy z dnia na dzień organizmy zawodników, by wychwycić problem. Ja już znam przyczyny, już zaczęliśmy leczenie - tłumaczy Fornalik. - Pocieszające jest to, że do rozegrania w sezonie zasadniczym zostało jeszcze 18 meczów. To jedyny plus w naszej sytuacji. My jednak nie możemy już niczego planować, niczego kalkulować. W każdym meczu, bez względu na siłę rywala, musimy walczyć o zwycięstwo. Każdy punkt może się okazać bezcenny w ostatecznym rozrachunku - dodaje.
Na Cichej mocno liczą, że do formy wróci wkrótce Filip Starzyński. - Nie jest w najlepszej dyspozycji, co widać gołym okiem. Dlatego ma teraz indywidualne treningi i mam nadzieję, że wkrótce znów będzie ciągnął grę drużyny. Będzie jej liderem - wskazuje Waldemar Fornalik.
źródło: Niebiescy.pl / Sport