Bartłomiej Babiarz (pomocnik Ruchu):
- Jeszcze nigdy w meczu nie strzeliłem bramki głową, jednak udało mi się to na przykład we wtorek na treningu. Może jest to jakiś znak, że moja forma rośnie i w kolejnych spotkaniach będę się prezentował lepiej niż dotychczas. Trener zaczyna wprowadzać zmiany w naszej grze, przede wszystkim w ustawieniu. Wcielenie ich w życie zawsze zajmuje trochę czasu, więc na efekty trzeba będzie jeszcze poczekać. Przygotowujemy się do meczu z Cracovią i mamy nadzieję, że nasza gra do tego czasu będzie wyglądała lepiej.
Tomasz Podgórski (pomocnik Piasta):
- Na twarzy Jarka Kaszowskiego było widać wielkie wzruszenie, gdy schodził z boiska. Po tym wszystkim, co zrobił dla klubu, należało mu się to pożegnanie. Bardzo fajnie, że było to połączone z meczem sparingowym, w którym mógł się zaprezentować pierwszy zespół. Pojawili się też młodzi zawodnicy. Na boisko wszedł 16-letni bramkarz, który być może dostąpi zaszczytu grania dla pierwszej drużyny. Zostało to wszystko zorganizowane z korzyścią dla klubu i gliwiczan.
źródło: Niebiescy.pl / Ruch Chorzów