Waldemar Fornalik (trener Ruchu):
- Sam nie wiem, czy to był mecz towarzyski, sparing czy piknik. Ten mecz był zakontraktowany wcześniej i nie chcieliśmy go już odwoływać. Zagrała większość zawodników, która wystąpiła w drużynie rezerw. Dzisiaj zagrali z przeciwnikiem, który był wypoczęty, a mimo to uważam, że było dobre zaangażowanie. Piłkarze udowdnili, że zależy im na tym, aby się pokazać z jak najlepszej strony. Mieliśmy przynajmniej o jedną sytuację więcej, ale niestety mecz był przegrany. Nie wyciągajmy jednak wniosków z wyniku. Przede wszystkim liczy się to, że zawodnicy i wczoraj i dzisiaj mogli się pokazać. Ja mogłem się przyjrzeć wielu zawodnikom, którzy do tej pory byli dla mnie anonimowi. Powoli zaczynam sobie wyrabiać opinię na temat wielu z nich.
Każdy mecz służy celom sportowym. Piknik to może złe określenie na dzisiejsze spotkanie. W każdym meczu można się przyjrzeć zawodnikom, sprawdzić pewne warianty taktyczne. Można zobaczyć, jak zawodnicy rozwiązują te warianty w innym układzie personalnym, gdzie niekoniecznie coś zostało im zaproponowane w ciągu jednego czy dwóch dni. Nie było czasu, żeby cokolwiek z tą grupą zawodników przećwiczyć.
Mecz niedzielny będzie starciem drużyn i zawodników, którzy grają w ekstraklasie. Takich, którzy w większości stanowią jedenastkę pierwszej drużyny. Będzie to mecz w zmniejszonym wymiarze czasowym, ale mecz Piast Gliwice - Ruch Chorzów.
źródło: Niebiescy.pl