Senad Karahmet, który jeszcze nie zadebiutował w Ruchu, nie trenuje z zespołem z powodu wesela w Bośni i Hercegowinie. Co ciekawe, trener Waldemar Fornalik nie wie, kiedy piłkarz wróci do Chorzowa.
Wydawało się, że zmiana szkoleniowca może być szansą dla Karahmeta, ale wygląda na to, że jego sytuacja może jeszcze się pogorszyć. W weekend zawodnik najpierw rozegrał mecz w drugiej drużynie Ruchu, a potem za zgodą trenera Jana Kociana wyjechał do Bośni na wesele. W klubie zapanowała konsternacja, bo nie wiadomo nawet, czyja to uroczystość, ani jak długo będzie on przebywał swojej ojczyźnie. Jedynie wiadomo, że piłkarza wciąż nie ma w Chorzowie i że taka sytuacja z oczywistych względów nie podoba się nowemu trenerowi Niebieskich.
- Dziwne, że zawodnik, który walczy o miejsce w kadrze meczowej, a nawet ma aspiracje do gry w pierwszym składzie, wyjeżdża w trakcie sezonu na tak długo na wesele - powiedział Waldemar Fornalik.
źródło:
KatowickiSport.pl