Przedstawiciele Ruchu Chorzów, urzędu miasta oraz Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Sportu spotkali się w czwartek rano, by porozmawiać o wniosku policji o zamknięcie stadionu przy ul. Cichej 6.
- Przeanalizowano całą sytuację oraz zabezpieczenie stadionu przed i w trakcie spotkania. Sam mecz był bardzo bezpieczny i spokojny, zwłaszcza jak na derby. Sytuacja sprzed jest jednak niedopuszczalna - informuje rzecznik prasowy Urzędu Miasta Chorzowa Krzysztof Karaś.
Prezydent Andrzej Kotala polecił stworzenie nowych zasad zabezpieczenia obiektu, a także wskazanie, kto i w jakim momencie odpowiada za bezpieczeństwo na nim. - Wspólnie wypracujemy nową politykę dotyczącą ochrony stadionu Ruchu. Poprawi ona bezpieczeństwo na obiekcie, a także zapobiegnie ewentualnym nadużyciom w przyszłości - wskazuje specjalista ds. prawnych Ruchu Chorzów Aleksandra Szklarek.
W najbliższych dniach pracownicy MORiS-u oraz Ruchu Chorzów będą musieli odnieść się na piśmie do zarzutów policji, które zostały zawarte we wniosku. - Prezydent podejmie decyzję w sprawie stadionu dopiero po otrzymaniu odpowiedzi. Jeżeli dokumenty wpłyną do urzędu miasta, to wówczas zostaną podjęte kolejne działania. Zapadnie decyzja, czy postępowanie zostanie wszczęte, czy też nie - tłumaczy rzecznik chorzowskiego magistratu.
- Przygotujemy odpowiedzi na wszystkie pytania, które postawi nam Prezydent Kotala. Będziemy cierpliwie czekać na - mam nadzieję korzystną dla nas - decyzję - mówi Aleksandra Szklarek.
źródło: Niebiescy.pl