Wkrótce upłynie 20 lat od spotkania Ruchu z GKS-em Katowice, które zapewne pamięta do dziś bardzo wielu kibiców. Już po 26. minutach nasz rywal prowadził na Cichej 2:0 i taki wynik utrzymał się do przerwy. Minuty: 48., 75. i 88. zmieniły ten stan rzeczy. Niebiescy wygrali derbowe spotkanie, ale przede wszystkim tchnęli w kibiców wiarę, że wiosną obronią ówczesną pierwszą ligę. Niestety w kolejnych spotkaniach notowaliśmy porażki przeplatane remisami i Ruch po raz drugi w historii spadł do drugiej ligi.
Choć w obecnym sezonie Ruch gra dość przeciętnie, to większości z nas wygrana w Wielkich Derbach Śląska jest w stanie zrekompensować słaby początek. Jeżeli wygramy z Górnikiem, nie pozostawiając od początku złudzeń, kto piłkarsko rządzi na Górnym Śląsku, to aż
75% kibiców puści w niepamięć przegrane z Łęczną czy Bełchatowem. Jeżeli Ruch wygra po słabym spotkaniu, to
42% fanów i tak będzie zadowolonych, oddzielając grubą kreską poprzednie kolejki. Nieco inaczej na sprawę spogląda
23% głosujących. Dla nich z pewnością WDŚ to bardzo ważne spotkanie, ale punktowanie w poprzednich pojedynkach nie straci na znaczeniu.
Ciekawe, jak rozkłada się wiek głosujących w naszej sondzie? Czy starsi kibice kierują się bardziej doświadczeniami, czy emocjami? A może wiek nie ma tu znaczenia? Po prostu mecz z Górnikiem to doskonały moment, by się odbić od dołu tabeli i zacząć punktować w kolejnych spotkaniach. To też świetna okazja dla zawodników, by wejść na wyższy poziom. Z jednej strony oczekiwania kibiców są presją, z drugiej zaś lepszy moment na przełamanie trudno sobie wymarzyć. W sobotę trybuny będą sprzymierzeńcem zawodników w koszulkach z Niebieską eRką na przedzie.
4 marca 1995 roku. Ruch - GKS Katowice 3:2 (0:2). Bramki dla GKS-u Katowice: 2' Zdzisław Strojek, 26' Kazimierz Węgrzyn. Bramki dla Ruchu: 48' Witold Wawrzyczek, 75' Marek Świerczewski (samobój.) oraz 88' Krzysztof Bizacki.
Choć od tej pory miałem okazję oglądać Ruch wielokrotnie, to radość kibiców po strzeleniu bramki przez Krzysztofa Bizackiego na 3:2 pozostanie dla mnie niesamowitym momentem. Dla mnie wówczas trybuny eksplodowały. Takie mecze kształtują kibiców i przywiązują do klubu na lata, na zawsze. Takie mecze sprawiają też, że na zawodników spoglądamy inaczej. Wie coś o tym Piotr Stawarczyk, który zdobył zwycięskiego gola w 100. WDŚ. Wierzę, że nadchodzące 102 Wielkie Derby Śląska wpiszą się w Niebieskie karty chwalebnej historii i kto wie, może ktoś powiedzmy za kolejne 20 lat powoła się na ten mecz pisząc podobny tekst.
Marco FC K-ce
[email protected]