- Mega ciężkie spotkanie o dziewięć punktów - tak sobotnią konfrontację z Zawiszą Bydgoszcz zapowiada kapitan Ruchu Chorzów Marcin Malinowski, co doskonale obrazuje sytuację, w jakiej znaleźli się Niebiescy.
Na początku sezonu marne wyniki w lidze usprawiedliwiano na Cichej występami w europejskich pucharach, a także przeprowadzką do Gliwic spowodowaną brakiem przygotowanej murawy. Później były dwa mecze na Pomorzu, w których chorzowianie stracili zwycięstwa tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego, oraz przegrane spotkanie z GKS-em Bełchatów.
Meczem na poprawę humoru i podbudowanie sfery mentalnej miało być pucharowe starcie z trzecioligową Ostrovią. Zamiast uśmiechów pojawiły się jednak zwieszone głowy, bo Ruch poniósł kompromitującą porażkę 1:2.
Na fatalne wyniki od razu zareagowali działacze Ruchu, którzy jeszcze w Ostrowie Wielkopolskim ucięli sobie pogawędkę z Janem Kocianem i Marcinem Malinowskim. Do kolejnej rozmowy doszło w piątek, tuż przed wyjazdem drużyny do Bydgoszczy. Szkoleniowiec nie dostał żadnego ultimatum, a włodarze klubu zaznaczyli, że chcieli się dowiedzieć, jak Słowak zamierza zażegnać kryzys.
- Wiem, jak to zrobić. Zastanawiałem się nad zmianami w składzie, ale rewolucji jednak nie będzie. Zawodnicy zapewniają mnie, że dadzą w sobotę radę. Ta drużyna wciąż posiada jakość. Nadal im ufam i wierzę w to, że wyjdą z tego dołka. W Bydgoszczy interesuje nas tylko zwycięstwo - zapewnia Kocian w rozmowie z katowickisport.pl.
Sobotni mecz będzie miał wielką stawkę nie tylko dla Ruchu, ale także dla Zawiszy, który zajmuje jeszcze niższe miejsce. Bydgoszczanie są ostatni z zaledwie trzema punktami na koncie. Od blisko miesiąca szkoleniowcem Zawiszy jest Mariusz Rumak, jednak nie znalazł on jeszcze recepty na wyjście z kryzysu. Pod jego wodzą zespół przegrał już trzy mecze: 2:4 z Wisłą Kraków, 2:6 z Lechem Poznań i 0:2 z Podbeskidziem Bielsko-Biała w Pucharze Polski.
Stwierdzenie, że to mecz o dziewięć punktów z łatwością można zatem przypasować również do Zawiszy. - W całym sposobie mojej pracy nie koncentruję się na przeciwniku. Bardziej interesuje mnie to, dlaczego Zawisza nie wygrywa. Mamy dobre momenty, ale później zdarzają się słabe i nie potrafimy utrzymać sposobu gry przez 90 minut. Naszym celem jest poprawienie jakości - podkreśla Mariusz Rumak.
Niebiescy pojechali do Bydgoszczy bez Michała Helika, którego zastąpił w kadrze Martin Konczkowski. Trener Zawiszy nie będzie mógł natomiast skorzystać z usług Andre Micaela i Piotra Petasza. Obaj muszą pauzować za czerwone kartki, które zobaczyli w spotkaniu z Lechem Poznań.
Sędzią głównym meczu Zawisza - Ruch będzie Paweł Gil z Lublina. Transmisję telewizyjną przeprowadzi stacja Canal + Family, a my zapraszamy do śledzenia naszej
relacji LIVE! Początek spotkania o godz. 15:30.
Przewidywane składy:
Zawisza: Sandomierski - Argyriou, Strąk, Samuel Araujo, Ziajka - Wagner, Wójcicki, Drygas, Kadu, Luis Carlos - Vasconcelos.
Ruch: Kamiński - Kuś, Malinowski, Stawarczyk, Dziwniel - Kowalski, Surma, Babiarz, Starzyński, Zieńczuk - Kuświk.
|
źródło: Niebiescy.pl