Maciej Sadlok, który od prawie trzech miesięcy reprezentuje barwy Wisły Kraków, może jeszcze pomóc Ruchowi Chorzów. Jeśli "Biała gwiazda" sprzeda "Sadloczka" do innego klubu", to Niebiescy zarobią na transferze.
Wychowanek Pasjonata Dankowice otrzymał latem wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu, gdyż nie przystał na propozycję obniżenia pensji. Po Sadloka szybko zgłosiła się Wisła Kraków, która doszła do porozumienia z działaczami Ruchu Chorzów. Piłkarz zrzekł się zaległości, jakie mieli wobec niego Niebiescy, a w umowie zawarto zapis, że przy kolejnym transferze gotówkowym śląski klub również zarobi. Portal KatowickiSport.pl informuje, że będzie to około 20 procent.
źródło: KatowickiSport.pl / Niebiescy.pl