Wygląda na to, iż trafiając na zespół Metalista mieliśmy nieco więcej szczęścia niż było to w przypadku czeskiej Viktorii. Wówczas losowanie przydzieliło nam rywala na fali, który dość gładko się z nami rozprawił. Czeska Viktoria doszła do 1/16 rozgrywek pucharowych, ogrywając po drodze belgijski KSC Lokeren, Atletico Madryt, Hapoel Tel Aviv, Academicę oraz Napoli. Uznać musiała dopiero wyższość Fenerbahce Stambuł. W lidze zaś nie miała sobie równych.
Spośród trzech zespołów: Austria Wiedeń, Viktoria Pilzno oraz Metalist Charków głosujący w naszej sondzie uznali, że najgroźniejszy był właśnie czeski team. Aż
53% spośród wszystkich wskazań. Na Austriaków i Ukraińców oddaliście odpowiednio
27% i
20% kliknięć. Pytanie zostało skonstruowane tak, że porównywać mogliście do siebie zespoły z okresów, w których stawały one w szranki z Ruchem.
Choć obecny Metalist wydaje nam się drużyną do przejścia, to trzeba przyznać, że nadal jest on na tyle niebezpieczny, że może nas bardzo szybko obedrzeć z marzeń o fazie grupowej. Aby się w niej znaleźć Niebiescy muszą zagrać jeszcze lepiej niż w Gliwicach. Z drugiej strony, kiedy nasi zawodnicy mają się wspinać na szczyty swoich możliwości, jak nie w meczach o wysoką stawkę.
Marco FC K-ce
[email protected]