strona główna Forum Kibiców Fan Page Niebiescy.pl Twitter Niebiescy.pl Stowarzyszenie Wielki Ruch Typer Foto TV Niebiescy w Youtube Relacje LIVE
"Kamyk" uratował punkt
  • Data: 24.08.14; 17:01 (akt. 20:55)  Dodał: Luki
Chorzowski Ruch szczęśliwie zremisował z Lechem Poznań 0:0. Szczęśliwie, ponieważ Marcin Kamiński miał na nodze piłkę, która mogła pozbawić Niebieskich jedynego punktu. Defensor nie zdołał jednak pokonać Krzysztofa Kamińskiego z rzutu karnego, który był de facto prezentem od losu dla drużyny ze stolicy Wielkopolski. Dla Niebieskich to cenny punkt, jednak w kontekście walki o mistrzostwo Polski to nadal kropla w morzu potrzeb.

Po udanym meczu z Metalistem, piłkarze chorzowskiego Ruchu mieli tylko trzy dni na regenerację. Mimo to Jan Kocian wolał nie rozleniwiać swoich podstawowych asów i desygnował do gry dokładnie taką samą jedenastkę jak poprzednio. "Kolejorz", który nie ma już pucharowego "problemu", przyjechał do Chorzowa z dwiema zmianami w porównaniu do poprzedniego meczu. Na środku obrony Maciej Wilusz zastąpił kontuzjowanego Huberta Wołąkiewicza, zaś w miejsce Łukasza Teodorczyka (przebywa na testach w Dynamie Kijów) wskoczył Vojo Ubiparip. Szkoleniowiec Lecha miał też problemy ze skompletowaniem ławki rezerwowych, na której zasiadło tylko pięciu zawodników.

Początek spotkania zdecydowanie należał do chorzowian, choć to Kasper Hamalainen pierwszy uderzył na bramkę. Golkiper z Chorzowa nie miał jednak problemów z tą sytuacją. Rywali już w piątej minucie mógł skarcić Kuświk. Na przeszkodzie stanął jednak Kotorowski, który najpierw obronił główkę, a później strzał nogą snajpera z Cichej. Chorzowianom nadal było mało i kilkanaście sekund później Filip Starzyński posłał atomowe uderzenie z 18 metrów. Bramkarz Lecha znów wyniósł się na szczyt swoich umiejętności i chorzowianie musieli zadowolić się tylko kornerem. "Figo" puścił wodze fantazji i kilka chwil później nożycami próbował zaskoczyć rywali. Tym razem na drodze do gola stanęli defensorzy z Bułgarskiej.

Rozochoceni powrotem na Cichą zawodnicy Ruchu kolejny raz przycisnęli rywali w 16 minucie - w przeciągu kilkudziesięciu sekund Niebiescy oddali trzy strzały. Najpierw Wilusz zablokował Babiarza, później Kuświk zmusił do nadludzkiego wysiłku Kotorowskiego po strzale głową, a na deser niecelnie głową próbował Zieńczuk. "Kolejorz" zepchnięty do rozpaczliwej defensywy wyraz swojej frustracji dał w 20 minucie. A w zasadzie zrobił to za kolegów Darko Jevtić. Pochodzący z Serbii piłkarz wślizgiem od tyłu zaatakował nogi Łukasza Surmy. To było jedno z tych zagrań, które w futbolu nie powinno mieć miejsca - z premedytacją i ogromną agresją, bez zainteresowania piłką. "Surmik" padł jak rażony gromem, a Paweł Raczkowski nie miał wątpliwości, by ukarać zawodnika Lecha. Z wymierzonej kary nie był zadowolony Marcin Malinowski, który za swoje widoczne pretensje zobaczył "żółtko".

Goście z Poznania wyszli na prowadzenie w 26 minucie, kiedy to głową piłkę do siatki skierował Vojo Ubiparip. Decyzją arbitra liniowego, trafienie nie zostało jednak uznane. Telewizyjne powtórki pokazały, że arbiter się pomylił na korzyść Niebieskich. To był też moment, kiedy tempo meczu znacznie spadło. Do głosu częściej zaczęli dochodzić goście, jednak na niewiele się to zdało. Owszem, były momenty kiedy niefrasobliwość obrońców Ruchu podnosiła ciśnienie i kibicom, i Janowi Kocianowi, tyle że błędy naprawiane były w porę. Najgroźniej zapowiadał się rajd Szymona Pawłowskiego w 44 minucie, jednak chorzowianie go powstrzymali, a Daniel Dziwniel okupił tę interwencję kontuzją. Przerwa, którą zarządził Paweł Raczkowski przydała się nie tylko "Dziwnemu", ale też reszcie drużyny, która nie miała już pomysłów, jak rozmontować defensywę Lecha Poznań.

Kontuzja Dziwniela okazała się być na tyle poważna, że od początku drugiej połowy desygnowany do gry został Rołand Gigołajew. O pierwszych dziesięciu minutach można napisać, że były. W tym czasie nie wydarzyło się nic godnego uwagi, może oprócz zmiany w Lechu. Barry Douglas wszedł za Jevticia i był bohaterem pierwszego strzału drugiej części. Zresztą bardzo niecelnego. Pojedyncze impulsy nie obudziły sennych zawodników obu ekip. Dopiero w 61 minucie Kasper Hamalainen dziełem przypadku miał okazję do oddania strzału z dwudziestu kilku metrów, ale futbolówka pewnie znalazła miejsce w rękach Krzysztofa Kamińskiego.

Upływające minuty tylko pogłębiały kryzys, w jakim znalał się ten mecz. Ani jedni, ani drudzy nie kwapili się do wzięcia ciężaru gry na własne barki. Dlatego też coraz więcej znaków na ziemi i niebie wskazywało, że wynik końcowy będzie nudnym remisem. Nawet ciemne chmury zmierzające nad Cichą zawróciły, mając na uwadze fakt cierpienia kibiców. W 70 minucie Lech zaatakował większą liczbą graczy, ale znów marzenia o golu spełzły na niczym. Odpowiedź chorzowian to dwa zmarnowane stałe fragmenty gry. Zawodziła celność dośrodkowań, a w zasadzie ich pułap. Wszystkie piłki leciały zbyt nisko, by dojść celu i były łatwym łupem dla defensywy Lecha Poznań. Życie na Cichą przywrócił Szymon Pawłowski, który w 76 minucie zdecydował się na uderzenie z 25 metrów, na przeszkodzie stanął mu jednak słupek i skrzydłowy z Poznania tylko chwycił się za głowę.

Kilka chwil później, tylko spore umiejętności bramkarskie Krzysztofa Kamińskiego uratowały Ruch przed utratą bramki. Kolejny raz uderzał Szymon Pawłowski, kolejny raz z dystansu. "Kamyk" wyrastał na bohatera tego meczu, a najlepsze dla niego miało jeszcze nadejść. W 86 minucie fatalnie we własnym polu karnym zachował się Piotr Stawarczyk. Wślizg "Stawara" ściął z nóg rywala, a Paweł Raczkowski nie miał wątpliwości i pokazał na jedenasty metr, a defensorowi Ruchu żółtą kartkę. Do piłki podszedł Marcin Kamiński, co de facto było wielką niewiadomą, ponieważ wcześniej karne wykonywał Hubert Wołąkiewicz. Obrońca Lecha uderzył w prawy róg bramki chorzowskiego Kamińskiego, a ten znakomicie wyczuł intencje rywala i odbił piłkę na róg. - Inaczej być nie mogło - podsumował swoją interwencję "Kamyk". Zmęczeni chorzowianie nie dali rady odgryźć się rywalom i po 94 minutach Ruch szczęśliwie zremisował z Lechem Poznań 0:0. Chorzowianie zdobyli piąty punkt w lidze i zyskali nowego bohatera przed rewanżem z Metalistem.

Zapraszamy do przeczytania naszej relacji LIVE

Ruch Chorzów 0:0 Lech Poznań

W 87. minucie Marcin Kamiński nie wykorzystał rzutu karnego (Krzysztof Kamiński obronił).

Żółte kartki: Malinowski, Babiarz, Stawarczyk - Jevtić, Kędziora, Linetty

Składy:

Ruch: Kamiński - Kuś, Malinowski, Stawarczyk, Dziwniel (46' Gigołajew) - Kowalski (79' Janik), Surma, Babiarz, Starzyński, Zieńczuk - Kuświk (63' Efir).

Rezerwowi: Lech, Helik, Włodyka, Szyndrowski.
Trener: Jan Kocian
Kapitan: Marcin Malinowski

Lech: Kotorowski - Kędziora, Kamiński, Wilusz, Henriquez - Lovrencsics, Linetty, Jevtić (46' Douglas), Hamalainen, Pawłowski - Ubiparip.

Rezerwowi: Gostomski, Drewniak, Formella, Bednarek.
Trener: Krzysztof Chrobak
Kapitan: Krzysztof Kotorowski

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)

Widzów: 7500 (w tym 556 kibiców Lecha)

źródło: Niebiescy.pl



Wysoka porażka w Szczecinie
REKLAMA
OSTATNI MECZ
29. kolejka Ekstraklasy - 20.04.2024 r. godz. 17:30, Chorzów
Czas na szpil »
Relacja LIVE »
Relacja z meczu »
Relacja z trybun »
Konferencja »
D. Modrzyk »
T. Stefanik »
P. Manowski »
Fotogaleria »
Oprawy »
Skrót meczu »
Wideo »
2:3
RUCH CHORZÓW - WIDZEW ŁÓDŹ
 Kozak 76'
 Kozak 90'
 Silva 2'
 Sanchez 48'
 Pawłowski 90' (k)
REKLAMA
NASTĘPNY MECZ
ŚLĄSK WROCŁAW - RUCH CHORZÓW
al. Śląska 1, Wrocław
27.04.2024 r. godz. 17:30
:
TV NIEBIESCY
REKLAMA
PLAN PRZYGOTOWAŃ
08.01 - 19.01 - treningi w Chorzowie
17.01 g. 11:30 - sparing: Polonia Bytom 1:1 Ruch
20.01 - 01.02 - zgrupowanie w Belek (Turcja)
23.01 g. 15:30 - sparing: Ruch 1:1 Kecskemeti TE
26.01 g. 14:00 - sparing: Ruch 0:1 Drita Gnjilane
30.01 g. 14:00 - sparing: Ruch 2:1 Brera Strumica
31.01 g. 14:00 - sparing: Ruch 1:1 FK Skupi
02.02 - 08.02 - treningi w Chorzowie
09.02 g. 20:30 - 20. kolejka Ekstraklasy: Ruch - Legia Warszawa
* Więcej informacji o sparingach można zobaczyć po najechaniu na
TRANSFERY
PRZYSZLI
Robert Dadok (Górnik)
Mike Huras (Vfb Stuttgart)
Josema (Leganes)
Ksawery Kwiatkowski (Ruch II)
Patryk Stępiński (Widzew)
Dante Stipica (Pogoń Szczecin)
Adam Vlkanova (Viktoria Pilzno)
Filip Wilak (Lech Poznań)
ODESZLI
Paweł Baranowski (GKS Jastrzębie)
Dawid Barnowski (?)
Maciej Firlej (Puszcza)
Krzysztof Kamiński (Płock)
Konrad Kasolik (Wieczysta)
Artur Pląskowski (?)
Tomas Podstawski (?)
Jan Sedlak (?)
Kacper Skwierczyński (Waterford)
Dominik Steczyk (Preussen)
Tomasz Swędrowski (Wieczysta)
Remigiusz Szywacz (?)
STRZELCY - TOP 5                         ASYSTY - TOP 5
   Daniel Szczepan4
   Tomasz Swędrowski3
   Michał Feliks2
   Tomasz Foszmańczyk1
   Kacper Michalski1
   Daniel Szczepan2
   Mateusz Bartolewski1
   Kacper Michalski1
   Tomasz Swędrowski1
   Filip Starzyński1
ŻÓŁTE KARTKI
   Maciej Sadlok5
   Mateusz Bartolewski3
   Kacper Michalski3
   Tomas Podstawski3
   Miłosz Kozak2
   Juliusz Letniowski2
   Tomasz Swędrowski2
   Daniel Szczepan2
   Remigiusz Szywacz2
   Tomasz Wójtowicz2
REKLAMA
NA SKRÓTY
  • Terminarz meczów Ruchu
  • Runda jesienna
  • Runda wiosenna
  • Kadra Ruchu
  • Sztab szkoleniowy Ruchu
  • DOŁĄCZ DO NAS!
    REKLAMA
    REKLAMA
    TABELA
    1. Jagiellonia Białystok 55
    2. Śląsk Wrocław 51
    3. Lech Poznań 51
    4. Górnik Zabrze 48
    5. Legia Warszawa 47
    6. Pogoń Szczecin 47
    7. Raków Częstochowa 46
    8. Widzew Łódź 42
    9. Stal Mielec 38
    10. Piast Gliwice 35
    11. Zagłębie Lubin 35
    12. Radomiak Radom 35
    13. Warta Poznań 34
    14. Puszcza Niepołomice 32
    15. Cracovia 32
    16. Korona Kielce 30
    17. ŁKS Łódź 21
    18. Ruch Chorzów 20
    REKLAMA
    REKLAMA
    REKLAMA
    REKLAMA
    TV NIEBIESCY
    BUTTONY
    90 Minut Widzew To MY
    UKS Ruch Chorzów Elana Toruń
    Kibice.net
    Copyright by Niebiescy.pl © 2005-2024 | Polityka prywatności