Stadion przy ul. Cichej 6 tym razem musiał nieco dłużej poczekać na inaugurację sezonu. Brak przygotowanej murawy spowodował, że Ruch Chorzów musiał swoje domowe mecze rozgrywać w Gliwicach, ale już w niedzielę wszystko wróci do normy. Niebiescy spotkają się w swojej twierdzy z Lechem Poznań.
W ligowej tabeli powoli zaczynać brakować punktów, więc swoich szans trzeba szukać w meczach, gdzie rywal sprawia wrażenie rozbitego. Lech ostatnio nie imponował ani w pucharach ani w lidze, co napawa optymizmem, jednak zmiana trenera często wychodzi zespołowi na plus. Nie można zatem założyć, że mecz zostanie wygrany małym nakładem sił.
Niebiescy pokazali już, że lepiej się gra mając przerwę od rozgrywek pucharowych, jednak trener Kocian zapewniał przed sezonem, że zespół jest gotowy do walki na kilku frontach. Szkoleniowiec Ruchu wciąż stawia na ten sam żelazny skład, który musi radzić sobie zarówno w pucharach, jak i w lidze. Wąską kadrę uszczuplają dodatkowo kontuzjowani, czyli Skaba, Szewczyk, Rzuchowski i Gieraga.
Patrząc optymistycznie, Ruch Chorzów zazwyczaj lepiej gra z zespołami z czołówki, niż z tymi słabszymi. Jeśli regeneracja po Metaliście pójdzie zgodnie z planem, a zespół zagra podobnie jak w meczu z Ukraińcami, to powinien zainkasować trzy punkty. Kibice czekają w końcu na odbicie się od strefy spadkowej, a ten sezon pokazuje, że wszystko jest możliwe.
Mecz z Lechem Poznań odbędzie się w niedzielę o godz. 18:00, a sędzią głównym będzie Paweł Raczkowski, który jak do tej pory jest szczęśliwym sędzią dla Niebieskich. Wszystkich kibiców zapraszamy na stadion. Jeśli z jakichś powodów nie będziecie mogli się pojawić na Cichej, to koniecznie odwiedźcie naszą
relację LIVE!
Przewidywane składy:
Ruch: Kamiński - Kuś, Malinowski, Stawarczyk, Dziwniel - Kowalski, Surma, Babiarz, Starzyński, Zieńczuk - Kuświk.
Lech: Kotorowski - Kędziora, Wołąkiewicz, Kamiński, Henriquez - Lovrencsics, Linetty, Jevtić, Hamalainen, Pawłowski - Ubiparip.
|
źródło: Niebiescy.pl