Jan Kocian (trener Ruchu):
- Posiadanie piłki nie oznacza zwycięstwa lub dobrego wyniku. Myślę, że przez długi czas kontrolowaliśmy piłkę, ale daliśmy Śląskowi szansę na strzelenie dwóch bramek. Popełniliśmy błędy w środku, podobnie było w czwartkowym meczu z Vaduz. Mieliśmy szansę zdobyć bramkę na 1:1, ale nie udało nam się. Później błąd Filipa Starzyńskiego i straciliśmy drugiego gola. To zdecydowało o tym, że przegraliśmy 0:2.
Według mnie był karny w 1. minucie po faulu na Kuświku. Sędzia zdecydował jednak inaczej. Później mieliśmy jeszcze 90 minut na zdziałanie czegoś. Teraz już za późno na debatowanie.
Tadeusz Pawłowski (trener Śląska):
- Jestem szczęśliwy. Inauguracja to zawsze wiele znaków zapytania. Oczekiwaliśmy, że mecz będzie ciężki, nie tylko ze względu na warunki atmosferyczne. Ruch Chorzów to moim zdaniem bardzo dobra i solidna polska drużyna, która wie o co chodzi w piłce. Dzisiaj to pokazała na boisku. Ciesze się bardzo, że zdobyliśmy dwie bramki i wygraliśmy do zera. W drugiej połowie lepiej wytrzymaliśmy trudy meczu i byliśmy zespołem lepszym. Myślę, że wygraliśmy zasłużenie.
źródło: Niebiescy.pl