Przed nami start drużyny Ruchu Chorzów w rozgrywkach T-Mobile Ekstraklasy. Po udanym poprzednim sezonie apetyty kibiców, jak i samych zawodników znacznie urosły. Na pierwszy ogień Niebiescy biorą drużynę Śląska Wrocław, która w trakcie najkrótszej letniej przerwy przeszła całkowitą odmianę. Czy stary Ruch pokona nowy Śląsk? Wszystko w głowach i nogach piłkarzy.
Swój pierwszy oficjalny start w rozgrywkach chorzowianie mają już za sobą. Mecz Ligi Europy z FC Vaduz momentami napawał optymizmem, by za chwilę znacznie przygasić entuzjazm. Mimo to zwycięstwo w Gliwicach dało więcej nadziei, niż pesymizmu. Piłkarsko Ruch na pewno nie stracił, zaangażowanie większości zawodników było również nienaganne. Nie najlepiej za to wygląda sytuacja infrastrukturalna. O ile mecz ze Śląskiem odbędzie się zgodnie z planem we Wrocławiu, o tyle losy kolejnego spotkania z Górnikiem Łęczna wiszą na włosku. Skazywany na banicję Ruch, na de facto obcym stadionie w Gliwicach, może nie być w stanie pokazać pełni swojej klasy. Nim rozpocznie się gra z Górnikiem Łęczna, Jan Kocian musi zażegnać inny kryzys.
Niepokojące wieści dotyczą nie tylko murawy przy ulicy Cichej, ale także stanu zdrowia podopiecznych Jana Kociana. Cztery nazwiska od dłuższego czasu znajdujące się na liście kontuzjowanych to: Szewczyk, Szyndrowski, Gieraga i Skaba. Do tego sztab szkoleniowy po pucharowej potyczce z Vaduz dopisał kolejnych pięć (!) nazwisk - Kuświka, Efira, Zieńczuka, Dziwniela i Malinowskiego. Na decyzję co do wyglądu wyjściowej jedenastki trzeba będzie poczekać aż do niedzieli. Jeżeli jednak sytuacja nie ulegnie zmianie, to Ruch we Wrocławiu będzie musiał radzić sobie bez napastnika... Po cichu wszyscy jednak liczą, że zdrowie wszystkim dopisze.
We Wrocławiu wiedzą, że trzecia siła ekstraklasy nie jest łatwym przeciwnikiem. - Mam respekt przed nazwą Ruch, ale my jesteśmy Śląsk Wrocław. Nie boimy się nikogo, chcemy zacząć sezon od wygranej - oświadczył trener Śląska Tadeusz Pawłowski. Tyle że w przeciwieństwie do piłkarskiej stolicy Górnego Śląska, na Dolnym Śląsku nastąpiła mała rewolucja kadrowa. Z klubu odeszli m.in. Marian Kelemen, Adam Kokoszka, Przemysław Kaźmierczak, Sylwester Patejuk, Tadeusz Socha i Dalibor Stevanović. W zamian za wymienione nazwiska, do klubu dołączyli Mariusz Pawełek oraz Piotr Celeban. Obaj potwierdzeni do gry zostali na ostatni moment - w piątek o godzinie 21.
Piłkarska dyspozycja "Wojskowych" jest natomiast jedną wielką niewiadomą. Ostatni sparingowy mecz wrocławianie wygrali skromnie 1:0, jednak rywalem była pierwszoligowa Flota Świnoujście. Największym problemem Pawłowskiego i spółki jest brak napastnika, a w zasadzie jego kontuzja. Poważny uraz Marco Paixao wykluczył go z gry na dłuższy czas, a także pozbawił zespół szerszego pola manewru. Plany z przestawieniem kilku graczy na pozycję snajpera, w tym Flavio Paixao nie wypaliły, dlatego trener Śląska zdecydował się na poszukiwanie kolejnych nazwisk, by wzmocnić zespół.
Jak Niebiescy zainaugurują sezon T-Mobile Ekstraklasy - przekonamy się już w niedzielę na Stadionie Miejskim we Wrocławiu. Pierwszy gwizdek głównego arbitra Marcina Borskiego rozlegnie się o godzinie 18:00. Transmisję telewizyjną przeprowadzi stacja Canal+ Sport. My natomiast zapraszamy do śledzenia naszej
relacji LIVE!
Przewidywane składy:
Śląsk: Pawłowski - Zieliński, Grodzicki, Pawelec, Dudu - Droppa, Hateley, Hołota, Mila, Pich - Flavio Paixao.
Ruch: Kamiński - Konczkowski, Malinowski, Stawarczyk, Dziwniel - Kowalski, Surma, Babiarz, Starzyński, Zieńczuk - Kuświk.
|
źródło: Niebiescy.pl