Giorgio Contini (trener Vaduz):
- Jestem szczęśliwy, bo zobaczyłem dobrą grę. Na starcie sezonu było to dla nas ważne spotkanie. Cieszy gra mojego zespołu. Strzeliliśmy dwie bramki Ruchowi i to nie jest zły wynik przed rewanżem w przyszłym tygodniu. Kwestię drugiej bramki dla Niebieskich zostawiam sędziom. Była ręka, ale oni podjęli taką a nie inną decyzję. Może los odda nam to w przyszłości.
Jan Kocian (trener Ruchu):
- Na początku meczu notowaliśmy bardzo dużo strat, było widać nerwy u piłkarzy. Trzeba grać z rozumem i większym spokojem, a tego nam brakowało w pierwszych 20 minutach. Przeciwnik miał trzy szanse, a my dopiero później doszliśmy do siebie. W drugiej połówce mieliśmy dwie wielkie szanse. Filip Starzyński mógł dać na 3:1, a zrobiło nam się 2:2. Stawarczyk strzelił nam dzisiaj dwie bramki i zastąpił Kuświka w ataku. Nie będzie tak jednak w każdym meczu, ofensywa musi grać lepiej. Wynik nie jest idealny, ale jedziemy do Vaduz po to, by nasza przygoda w Lidze Europy nie skończyła się na jednej rundzie.
źródło: Niebiescy.pl