Piłka wraca na świecznik. Ruch kontra Vaduz |
- Data: 16.07.14; 15:40 Dodał: Neo
Ruch Chorzów rozpoczyna rywalizację w eliminacjach do Ligi Europy. W drugiej rundzie rywalem Niebieskich będzie FC Vaduz z Liechtensteinu. Pierwsze spotkanie już w czwartek o godz. 18:00 w Gliwicach.
O konfrontacji z Vaduz stało się bardzo głośno za sprawą afery "trawagate". Zakładamy, że wiecie już o niej wszystko, ale na wszelki wypadek przypomnijmy:
po pierwsze: MORiS Chorzów nie przygotował murawy w obiecanym terminie,
po drugie: MORiS Chorzów jeszcze w piątek 11 lipca zapewniał, że boisko będzie gotowe gry, przez co włodarze Ruchu nie zostali odpowiednio wcześnie poinformowani o problemach,
po trzecie: mecz z FC Vaduz został przeniesiony do Gliwic, jednak było już za późno na zgłoszenie imprezy masowej. Na trybunach zasiądzie zatem tylko 999 osób.
Ogromne zamieszanie spowodowało, że ostatnio na świeczniku było coś zupełnie innego niż kwestie sportowe. Najwyższa pora, by to nadrobić. Czwartkowy rywal Ruchu to klub z 82-letnią tradycją. FC Vaduz w poprzednim sezonie wygrał szwajcarską Challenge League (73 punkty w 36 meczach) i awansował do ekstraklasy. Do Ligi Europy zakwalifikował się natomiast jako zdobywca Pucharu Liechtensteinu.
W kadrze Vaduz, poza zawodnikami z Liechtensteinu, znajdują się także Szwajcarzy, Austriacy, Niemcy, Czech oraz gracz z Korei Północnej. Zespół czerwono-białych regularnie występuje w europejskich pucharach. W 2011 roku w drugiej rundzie wyeliminował serbską Vojvodinę Nowy Sad (0:2 i 3:1), a w trzeciej poległ w starciu z izraelskim Hapoelem Tel Awiw (2:1 i 0:4), zaś rok temu odpadł już w pierwszej rundzie po dwumeczu z gruzińskim Czichura Saczchere (0:0 i 1:1).
Tym razem Liechtensteinczycy rozpoczęli rywalizację w pierwszej rundzie, w której gładko rozprawili się z gibraltarskim College Europa FC. Sprawa rozstrzygnęła się już w pierwszym spotkaniu, gdy podopieczni Giorgio Continiego wygrali u siebie 3:0 po dwóch bramkach Szwajcara Pascala Schurpfa oraz trafieniu Austriaka Manuela Suttera. Do rewanżu nasi najbliżsi rywale podeszli na luzie i pokonali Gibraltarczyków 1:0. Zwycięskiego gola zdobył 23-latek z Liechtensteinu, Nicolas Hasler.
Trenerzy Ruchu dokładnie przeanalizowali drużynę FC Vaduz. - Rozpracowywaliśmy ją od dłuższego czasu, a ostatnio porozmawialiśmy o niej z naszymi piłkarzami. Czeka nas trudne spotkanie, ale niezależnie od wszystkiego, u siebie, w Gliwicach czy Liechtensteinie, musimy osiągnąć takie wyniki, byśmy awansowali do kolejnej rundy - mówi trener Jan Kocian, który ucieszył się, gdy zapytaliśmy go o sportową stronę jutrzejszego meczu. - To jest najważniejsze. Liczy się piłka, a nie te wszystkie kwestie, o których ostatnio było najgłośniej - dodaje.
FC Vaduz zmierzy się z Niebieskimi bez kilku ważnych zawodników. - Rywale mają mocno osłabioną defensywę. Z mojej wiedzy wynika, że na liście kontuzjowanych znajdują się Mario Sara, Szwajcar Ramon Cecchini i Czech Pavel Pergl - informuje Kocian.
Szkoleniowiec Ruchu nie będzie mógł skorzystać w czwartek z Artura Gieragi, Wojciecha Skaby, Michała Szewczyka i Marka Szyndrowskiego. Na boisku na pewno nie zobaczymy również Michała Rzuchowskiego i Senada Karahmeta. - Obaj muszą sobie dopiero wywalczyć miejsce w kadrze meczowej. Spośród nowych zawodników najbliżej gry jest Michał Efir, a także Michał Szewczyk, którego zatrzymał jednak uraz - wyjaśnia były selekcjoner reprezentacji Słowacji.
Sędzią głównym czwartkowego meczu będzie 40-letni Czech Radek Prihoda. Początek spotkania, które zostanie rozegrane na stadionie przy ul. Okrzei 20 w Gliwicach, zaplanowano na godz. 18:00. Zapraszamy serdecznie do śledzenia naszej relacji LIVE!!
Przewidywane składy:
Ruch: Kamiński - Konczkowski, Malinowski, Stawarczyk, Dziwniel - Kowalski, Surma, Babiarz, Starzyński, Zieńczuk - Kuświk.
Vaduz: Jehle - Untersee, Stahel, Grippo, Burgmeier - Schurpf, Muntwiler, Ciccone, Neumayr, Lang - Sutter.
|
źródło: Niebiescy.pl |
|