Alina Zawada, dyrektor Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Sportu, który odpowiedzialny jest za murawę na stadionie Ruchu, zapewnia, że klub otrzyma pomoc.
- Z ubezpieczenia postaramy się pokryć koszty wynajęcia stadionu w Gliwicach. To kwota 100 tys. zł. Pomożemy też w zorganizowaniu transportu kibiców na gliwicki stadion - informuje Alina Zawada.
MORiS szuka rozwiązania, by Niebiescy jak najszybciej mogli wrócić na swój stadion. - Zapewniam, że nie czekamy z założonymi rękami, ale intensywnie pracujemy. Zdecydowaliśmy, że na stadionie, tam, gdzie z murawą jest kłopot, zostaną rozłożone jej zupełnie nowe kawałki. W piątek zostanie do nas przywieziona trawa z Austrii. Mamy zapewnienie, że szybko powinna związać się z glebą. To oznacza, że na 90 proc. mecz ligowy z Górnikiem Łęczna [27 lipca] będzie się mógł odbyć w Chorzowie. Nie gwarantuję, że murawa będzie wtedy równiuteńka jest stół, ale powinna nadawać się do gry. Na pewno nie jest zagrożony kolejny mecz, czyli spotkanie z Wisłą Kraków - przekonuje dyrektor MORiS-u w rozmowie z portalem
Slask.Sport.pl.
źródło: Niebiescy.pl / Slask.Sport.pl