Filip Starzyński (pomocnik Ruchu):
- Forma moja oraz zespołu nie jest jeszcze optymalna. Dzisiaj mieliśmy przewagę, ale było z tego mało sytuacji bramkowych. Nie wyglądało to za dobrze. Rozgrywaliśmy piłkę, ale nie pchaliśmy jej do przodu. W ostatnim sparingu również było widać, że nie stwarzamy sytuacji. Myślę, że jest to spowodowane brakiem szybkości. Gdy ona przyjdzie, to sytuacji będzie więcej. Przed nami jeszcze tydzień i tyle czasu powinno wystarczyć.
Słowackie drużyny grają bardzo agresywnie w obronie. Nasz pierwszy przeciwnik, Trenczyn świetnie operował piłką i byłem tym zaskoczony. Natomiast trzej kolejni rywale prezentowali wyrównany poziom.
Krzysztof Kamiński (bramkarz Ruchu):
- Sparingi nie były do końca miarodajne, jeśli chcielibyśmy ocenić naszą dyspozycję. Jest jeszcze sporo szczegółów do poprawienia i nie ukrywajmy, że może to wyglądać lepiej. Moją dyspozycję oceniam podobnie. Nasza forma może być dużo lepsza. Ciągle mamy jeszcze ciężkie nogi, ale to nie może usprawiedliwiać. Każda drużyna odczuwa w tym okresie trudy cięższych treningów. Mam nadzieję, że z każdym dniem będziemy łapać świeżość i nasze możliwości w ofensywie będą rosnąć. Najważniejsze, żebyśmy dobrze weszli w rozgrywki Ligi Europy oraz Ekstraklasy.
źródło: Niebiescy.pl